Inni rodzice nie chcą z nią rozmawiać. Twierdzi, że to przez wyzywajace stroje
Wiele kobiet przywiązuje dużą wagę do swojego wyglądu zewnętrznego. Niestety ciało zmienia się wraz z wiekiem, a urodzenie dziecka często skutkuje nadprogramowymi kilogramami. Ta mama tego nie doświadczyła. Jest zgrabna, ładna i dba o siebie, ale jednocześnie jest zdziwiona, że inni rodzice nie chcą z nią rozmawiać.
1. Nawiązywanie znajomości w szkole
Szkoła sprzyja nawiązywaniu nowych znajomości. Dotyczy to nie tylko uczniów, ale również ich rodziców, którzy mijają się w szkolnych murach lub spotykają na urodzinach rówieśników. Wspólne doświadczenia i troski zbliżają, dlatego niektóre mamy z biegiem czasu się zaprzyjaźniają.
40-letnia Sabine Roll-Cohen również chciałaby mieć dobry kontakt z rodzicami innych dzieci z klasy swojego dziecka, ale niestety nie jest jej to dane. Kobieta uważa, że inni rodzice unikają jej, bądź ignorują tylko dlatego, że zbyt dobrze wygląda. Regularnie jest poddawana ocenie, choć w swoim ciele czuje się fantastycznie. Inne kobiety traktują ją jednak chłodno i z dystansem.
"Lubię nosić krótkie szorty, sukienkę z głębokim dekoltem lub krótki top. Lubię czuć się seksownie. Każda kobieta powinna dbać o siebie. Nie wychodzę już zbyt często, więc bieganie do szkoły jest dla mnie powodem, aby się ubrać. Dlaczego nie założyć ładnego stroju?" - pyta kobieta.
"Inne mamy nie rozmawiają ze mną, kiedy ładnie wyglądam, tylko kręcą nosem. Ale kiedy mam na sobie spodnie do biegania, decydują się ze mną rozmawiać. To dziwne" - dodaje.
2. Przyjęcie urodzinowe
Jedna z sytuacji doskonale to obrazuje. Kobieta wraz z sześcioletnim synem wybrała się na urodziny jego kolegi. Znała tam tylko jedną mamę. Miała na sobie krótki top w kwiaty oraz obcisłe dżinsy. Niestety wszystkie mamy obecne na imprezie urodzinowej ignorowały ją. Rozmawiała z nią jedynie przyjaciółka.
"Zapytałam moją przyjaciółkę, dlaczego nikt ze mną nie rozmawia, a ona powiedziała: Może nosisz niewłaściwe stroje" - wspomina Sabine.
Kobieta uważa, że inne mamy mogą być zazdrosne. Nosi rozmiar S, nie chodzi na siłownię i nie musi uważać na to, co je.
"Wiele z tych pań jest większych i mniej seksownych po urodzeniu dzieci i myślę, że denerwuje je, że tak dobrze wyglądam. Jeśli zazdrość jest chorobą, mam nadzieję, że wszystkie wkrótce wyzdrowieją" - dodaje.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl