Rodzinny koszmar. Czech miał zamordować wszystkich poza jedną córką
Nic nie zapowiadało tragedii, jaka rozegrała się w lutym w jednym z domów w Czechach. Według ustaleń śledczych mężczyzna zabił swoją partnerkę oraz dwójkę dzieci, a kilka dni później prawdopodobnie popełnił samobójstwo. Nie wiadomo, co skłoniło go do podjęcia tak drastycznej decyzji.
1. Powrót
Jeszcze w grudniu 2023 roku w domu 33-letniej Lindy i 33-letniego Tomáša dobrze się działo - a przynajmniej takie wnioski można wysnuć z ich wpisów w mediach społecznościowych. Para wróciła do siebie w 2022 roku po wcześniejszym rozstaniu. Razem mieli siedmioletniego syna, a dodatkowo każde z nich wychowywało po córce z innych swoich związków.
Gdy do siebie wrócili, Linda napisała w sieci, że stara miłość nie rdzewieje. Dodała, że nie chce więcej wyjaśniać, ale będzie szczęśliwa, gdy inni to uszanują.
"Nie oceniaj człowieka po czynach, jeśli nie znasz jego historii. Kiedyś byłaś moją przyszłością, popełniałem błędy, potem tego żałowałem, teraz wiem, że będziesz moja na zawsze, tylko ty i ja" - napisał wówczas Tomáš na Facebooku.
Linda zamieściła także w internecie nakręcony przez siebie miłosny teledysk, w którym słychać piosenkę piosenkarza Lenny’ego.
"To już nigdy nie będzie takie samo. Teraz mogę czuć się bezpiecznie obok Ciebie. Budujemy świat, którego nikt nie jest w stanie zburzyć. Moje serce nie płonie dla kogoś innego" - cytuje słowa piosenki czeski dziennik bulwarowy "Blesk".
"Dziękuję, kochanie, jesteś i zawsze będziesz najlepszą rzeczą, jaką mam. Kocham Cię i nigdy nie będzie inaczej" - odpowiedział jej wówczas Tomáš.
2. Tragedia w Czechach
Sielanka trwała wiele miesięcy. 24 lutego 2024 roku sąsiedzi pary zaalarmowali policję w związku z nieprzyjemnym i niepokojącym zapachem wydobywającym się z ich mieszkania. Aby funkcjonariusze mogli wejść do środka, strażacy musieli wyważyć drzwi.
W mieszkaniu zastali przerażający widok: zamordowaną Lindę, jej synka oraz córeczkę.
- Z oględzin ciał wynika, że kobieta i dzieci zginęły gwałtowną śmiercią - powiedziała rzeczniczka policji Michaela Richterová, cytowana przez "Blesk".
Ciało Tomáša znaleziono 300 km od domu. Prawdopodobnie popełnił samobójstwo. Według czeskich mediów przez tydzień miał mieszkać ze zwłokami bliskich, a w tym czasie wysyłał wiadomości z telefonu Lindy do jej rodziców, by myśleli, że wszystko jest w porządku. Policja nie potwierdza jednak tych spekulacji.
Inne doniesienia medialne wiążą się z tym, że Tomáš rzekomo miał broń, a jedna z jego ofiar zginęła od strzału. Sąsiedzi z kolei mieli przekazać mediom, że jedno z dzieci zostało uduszone.
Tragedia rodziny dotknęła także byłego partnera Lindy, z którym miała córkę. Wspólnie wychowywali także syna kobiety ze związku z Tomášem.
W rzezi ocalała jedynie córka Tomáša z poprzedniego związku. Uratowało ją to, że w chwili tragedii przebywała ze swoją mamą.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl