Trwa ładowanie...

Hejterzy zarzucają jej, że zrobiła z syna maszynkę do zarabiania pieniędzy

Avatar placeholder
Magda Rumińska 06.02.2019 07:47
Hejterzy zarzucają Stacey, że zrobiła z syna maszynkę do zarabiania pieniędzy
Hejterzy zarzucają Stacey, że zrobiła z syna maszynkę do zarabiania pieniędzy (instagram.com)

28-letnia Stacey Woodhams z Brentwood prowadzi na Instagramie profil swojego syna Ralphiego. Chłopiec ma ponad 15 tys. fanów i jest małym influencerem. Hejterzy zarzucają Stacey, że sprzedała swojego syna za prezenty od sponsorów.

1. Dziecko na Instagramie

Stacey założyła Ralphiemu konto na Instagramie, gdy ten miał zaledwie 7 dni. Na początku miało służyć do tego, żeby dalsza część rodziny mogła obserwować na bieżąco jak chłopczyk rośnie. W krótkim czasie Ralphie zdobywał nowych obserwatorów, a jego konto robiło się coraz bardzie popularne.

Z czasem pojawiły się pierwsze formy współpracy, z których Stacey chętnie korzystała. Teraz na koncie chłopca można znaleźć mnóstwo zdjęć reklamujących konkretne produkty czy usługi. Za jeden wpis Stacey zarabia do 375 funtów. Do tego dochodzą jeszcze sponsorowane wycieczki, darmowe ubranka, kosmetyki i dziecięce gadżety.

Popularność chłopca nie spodobała się niektórym osobom. Zarzucają Stacey, że wykorzystuje swojego syna do zarabiania pieniędzy, przemęcza go i jest złą matką. Otrzymuje też pełne nienawiści maile i wiadomości prywatne, w których obcy ludzie wylewają swoje frustracje. Mama Ralphiego postanowiła odpowiedzieć na te oskarżenia.

2. Zarabianie na dziecku

Zobacz film: "Myje włosy córce ketchupem - dlaczego?"

Stacey uważa, że to, co robi w przyszłości zaprocentuje i jej syn będzie miał łatwiejszy start w życie. Przy okazji rozwoju profilu syna promuje niezależne i mało znane marki, którym pomaga w rozwoju. Jak mówiła w wywiadzie dla ''The Telegraph'', to, co robi nie definiuje jej jako matki. Kocha syna i nie robi niczego wbrew niemu. Przyznaje, że nie rozumie tej nagonki ''internetowych trolli'', którzy chcą ją zmieszać z błotem.

Stacey przytacza też przykład rodziny Kardashian, która pokazuje swoje dzieci w internecie i zarabia na tym, a ludzie wspierają ich markę i kupują produkty sygnowane ich nazwiskiem. Mama Ralphiego przyznaje, że rozumie krytykę ze strony innych rodziców, ale nie godzi się na mowę nienawiści. Kocha swojego syna i chce dla niego jak najlepiej.

Profil Ralphiego ma też za zadanie inspirować inne matki i pokazać, że ciężką pracą można osiągnąć naprawdę wiele. Ralphie nie stał się popularny z dnia na dzień. Przez kilka miesięcy Stacey codziennie ciężko pracowała, żeby przedstawić na zdjęciach życie chłopca i zbudować jego popularność.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Dowiedz się więcej:

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze