Emily Skye, trenerka i influencerka pokazała ciało po porodzie. Fani doceniają ją za autentyczność
Australijska infulencerka i trenerka fitness Emily Skye pokazała niedawno, jak wygląda jej ciało po porodzie. Kobieta spotkała się z uznaniem obserwatorów, którzy chwalą ją za szczerość w podejmowaniu tematu powrotu do formy po ciąży.
1. Powrót do formy sprzed ciąży
Emily jest matką dwójki dzieci, 2-letniej Mii oraz urodzonego w czerwcu syna Izaaca. Kobieta, którą obserwuje na Instagramie ponad 2 miliony ludzi, publikuje motywacyjne filmy i zdjęcia, dzieląc się przy tym wrażeniami z powrotu do formy po porodzie.
"Miłość własna, wytrwałość i cierpliwość są ważne, aby wrócić do sprawności po porodzie. Właściwie są ważne dla każdego, kto zaczyna swoją przygodę z fitnessem!" - napisała Skye w najnowszym poście, który ma inspirować do aktywności fizycznej.
Trenerka zdaje sobie sprawę z tego, że początki są zawsze trudne i ludzie często za szybko się poddają, co niejednokrotnie podkreśla w publikowanych przez siebie postach:
"Mówiłam to wiele razy, ale to prawda, początek jest trudny i absolutnie do niczego, ale staje się łatwiejszy, gdy stajesz się sprawniejszy i zanim się zorientujesz, zaczynasz czuć się świetnie!"- napisała.
2. O mobilizację nie łatwo
Emily sama przyznaje, że jej też trudno jest się czasem zmobilizować. Najważniejsza jest jednak wytrwałość i nieporównywanie się z innymi.
"Czuję się świetnie i chociaż czasami moje postępy wydają się powolne, docieram do celu. Jestem na długiej drodze od rozpoczęcia mojej poporodowej podróży fitness" - podsumowała i zaapelowała do fanów:
"To wymaga czasu, pamiętaj, aby nigdy nie porównywać się z innymi" - przypomniała instagramowiczom.
Skye podzieliła się również innymi doświadczeniami poporodowymi, takimi jak separacja brzucha i rekonwalescencja dna miednicy. Kobieta spotkała się z aprobatą fanów - została pochwalona za swoje uczciwe zdjęcia i odwagę w łamaniu tabu.
Wcześniej popularna gwiazda fitness broniła swojej "obwisłej, pomarszczonej skóry brzucha" po tym, jak skrytykował ją internauta. Powiedziała wtedy:
"Myślę, że jestem dumna z tego, co przedstawiam. W tym brzuchu na świat przyszedł człowiek. Cały proces macierzyństwa uczynił mnie dużo silniejszą, a także o wiele bardziej pewną siebie i swojego ciała. Nie obchodzi mnie, czy rozciągnięta skóra pozostaje, czy znika" - wyjaśniła Emily.
Trudno się z nią nie zgodzić.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl