Trwa ładowanie...

Ełk: 4-latka zamknięta w nagrzanym samochodzie. W środku było ok. 40 stopni Celsjusza. Interweniowali policjanci

Avatar placeholder
12.06.2020 14:58
Policjanci zdecydowali się wybić okno
Policjanci zdecydowali się wybić okno (Policja)

Policjanci muszą być czujni nie tylko na służbie. Przekonało się o małżeństwo policjantów, którzy byli już po pracy, ale na jednym z parkingów dostrzegli niepokojące zdarzenie. W nagrzanym samochodzie rodzice pozostawili 4-letnią dziewczynkę.

1. Dziecko zamknięte w samochodzie

Zdarzenie miało miejsce w Ełku, na parkingu przed jednym ze sklepów. Rodzice zostawili dziecko w rozgrzanym samochodzie i poszli robić zakupy. Na szczęście przez przypadek niedaleko właśnie przechodziło małżęństwo policjantów, którzy byli już po służbie, ale od razu zwrócili uwagę na śpiące dziecko. Było ono prawie nieprzytomne i spocone. Nie reagowało na krzyki i pukanie w okno. Policjanci zdecydowali o wybiciu okna i wydostaniu dziecka na zewnątrz. Okazało się, że temperatura w samochodzie wynosiła 40 stopni Celsjusza.

W samochodzie, poza dzieckiem siedzącym na foteliku, nie było nikogo.

Zobacz film: "Znaki, że dziecko się przegrzewa"

Zobacz także: Szokujący eksperyment. Kobieta zostawiła dziecko w aucie. Nikt nie zareagował

2. Interwencja policji

Z informacji podawanych przez st. sierż. Agatę Kulikowską de Nałęcz z ełckiej policji, funkcjonariusze zdecydowali się pomóc ze względu na stan dziewczynki.

- Główka dziewczynki pochylona była do przodu w ten sposób, że dotykała klatki piersiowej i nie można było stwierdzić, czy śpi czy straciła przytomność. Nie wiadomo było, jak długo dziecko jest zamknięte w samochodzie, było jednak widać, że jest spocone. Dlatego policjanci podjęli decyzję o wybiciu szyby i zawiadomieniu służb – powiedziała Kulikowska de Nałęcz.

Na miejsce została wezwana karetka pogotowia. Okazało się, że stan dziecka jest dobry i nie jest konieczna hospitalizacja.

Zobacz także: Zaginiony chłopiec zmarł od przegrzania w samochodzie

3. Rodzice nie byli świadomi zagrożenia

Rodzice zjawili się kilka minut później. Byli zaskoczeni taką reakcją przechodniów. Tłumaczyli, że wybrali się na zakupy zaledwie na kilka minut. Nie mieli świadomości, że samochód pozostawiony na słońcu może się tak szybko nagrzać.

Miejscowa policja sprawdzi teraz, czy rodzice dopuścili się narażenia dziecka na utratę życia lub zdrowia. Jeśli śledczy uznają, że istnieją przesłanki, by skierować do prokuratury akt oskarżenia, rodzicom może grozić nawet pięć lat pozbawienia wolności.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Dowiedz się więcej:

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze