Dzieci nagle umierały. Po latach ustalono przyczynę
Krzywica to choroba, która w krajach rozwiniętych dziś występuje rzadko, ale nie zawsze tak było. Na przełomie XIX i XX wieku w Wielkiej Brytanii nawet 80 proc. dzieci cierpiało na tzw. angielską chorobę. I chociaż udało się szybko się jej pozbyć, to nagle dzieci zaczęły umierać. Dopiero po upływie 80 lat naukowcy odkryli, czym były spowodowane zgony wśród najmłodszych.
1. Nawet 80 proc. dzieci miało krzywicę
Szacuje się, że nawet 80 proc. dzieci na przełomie XIX i XX wieku w Wielkiej Brytanii cierpiało na krzywicę. To choroba, która jest spowodowana przez niedobór witaminy D w organizmie.
W pierwszej fazie daje takie objawy, jak: intensywny zapach moczu przypominający amoniak, drażliwość, zaparcia czy nadmierne pocenie się dziecka podczas karmienia lub snu.
Niestety, gdy nie zostanie wdrożone odpowiednie leczenie, w układzie kostno-szkieletowym dochodzi do powstawania poważnych zmian, m.in. deformacji żeber, powiększenie ciemiączek i opóźnienie ich zarastania, płaskostopia, koślawych kolan, kolan szpotawych czy spłaszczania potylicy.
Gdy jednak odkryto przyczynę krzywicy, a eksperci wydali rekomendacje dotyczące witaminy D, producenci zaczęli dodawać ją do żywności, m.in. masła, mleka czy płatków śniadaniowych. To pozwoliło pożegnać się z epidemią krzywicy wśród dzieci.
Niestety, okazało się, że dzieci zaczęły umierać z powodu uszkodzenia nerek. Na początku fali tajemniczych zgonów naukowcom nie udało się jednoznacznie ustalić, co za nią stoi. Wraz z rozwojem i postępem medycyny odkryto, że u niektórych dzieci organizm nie był w stanie prawidłowo metabolizować witaminy D, a to powodowało powstawanie złogów wapniowych i uszkodzenia narządów wewnętrznych.
Dziś ten stan jest znany jako hiperkalcemia niemowląt typu 1. Ma ona związek z mutacją genu CYP24A1 oraz z jego nieprawidłowym kształtem. Potwierdzili to badacze z UEA Norwich Medical School.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl