Trwa ładowanie...

Mama oburzona pomysłem nauczycielek. "Na głowy poupadali"

Avatar placeholder
01.10.2024 10:50
Mama oburzona pomysłem nauczycielek. "Na głowy poupadali w tym przedszkolu!"
Mama oburzona pomysłem nauczycielek. "Na głowy poupadali w tym przedszkolu!" (Getty Images / materiały własne)

Jesień to trudny czas dla rodziców małych dzieci: gorsza pogoda i rozpoczęcie przedszkola, a co za tym idzie - częstsze infekcje - to codzienność wielu rodzin o tej porze roku. Chorób wśród maluchów jest często tak wiele, że w niektórych placówkach nauczyciele proszą o to, by nie przyprowadzać na zajęcia dzieci kaszlących i zakatarzonych.

spis treści

1. Rodzice muszą podpisać deklarację

Tak było w przypadku czytelniczki WP Parenting, która opisała swoją historię. Kobieta skarży się, że w przedszkolu, do którego uczęszcza jej czteroletnia córka, nauczycielki nakazały rodzicom podpisywać specjalne deklaracje, w których zobowiązują się do tego, by nie przyprowadzać do przedszkola chorych dzieci.

"W wakacje się przeprowadziliśmy i od września Zosia poszła do nowego przedszkola. Początkowo wszystko było w porządku, ale po czasie dostałam w szatni do podpisania kartkę, na której było napisane, że w placówce jest zakaz przyprowadzania przeziębionych dzieci. Jeden z podpunktów mówił nawet o tym, że jeśli dziecko ma katar, a rodzic chce je zostawić w placówce, musi przynieść zaświadczenie od lekarza, że dziecko nie zaraża" - opisuje kobieta.

2. "To absurd"

Kilka dni po podpisaniu kartki mama jak zwykle przyszła odebrać córkę z przedszkola. Wraz z dziewczynką wyszła do niej też nauczycielka.

Zobacz film: "Cyfrowe drogowskazy ze Stacją Galaxy i Samsung: część 3"

"Powiedziała mi, że Zosia ma dzisiaj katar, co oznacza, że jest chora i nie powinna przebywać w placówce. Odparłam, że to tylko efekt zmiany temperatur (córka często ma lekki katar, jak np. wchodzi z dworu do ciepłego pomieszczenia) i nie ma innych objawów. Nauczycielka nalegała, bym poszła z nią do lekarza" - pisze matka.

"To absurd. Zosia nie kaszle, nie ma gorączki, świetnie się czuje. Po co niby miałabym ciągać ją po przychodni pełnej chorych dzieci? W dodatku po jakieś wymyślone przez nauczycielki oświadczenie o braku choroby. Na głowy poupadali w tym przedszkolu!" - dodaje oburzona.

Temat przyprowadzania przeziębionych dzieci do przedszkola rozgrzewa też od września grupy parentingowe w mediach społecznościowych. W licznych wątkach internauci spierają się, w jakiej sytuacji można posłać malucha do grupy, a kiedy powinien zostać w domu.

Wielu z nich zauważa przy tym, że małe dzieci często są przeziębione, a rodzice nie zawsze mają możliwość wziąć kolejne zwolnienie z pracy. W dodatku niektóre objawy występujące u dzieci, które mogą wyglądać jak przeziębienie, wskazują na inne dolegliwości, które nie są zaraźliwe, np. alergie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze