Mama oburzona pomysłem nauczycielek. "Na głowy poupadali"
Jesień to trudny czas dla rodziców małych dzieci: gorsza pogoda i rozpoczęcie przedszkola, a co za tym idzie - częstsze infekcje - to codzienność wielu rodzin o tej porze roku. Chorób wśród maluchów jest często tak wiele, że w niektórych placówkach nauczyciele proszą o to, by nie przyprowadzać na zajęcia dzieci kaszlących i zakatarzonych.
1. Rodzice muszą podpisać deklarację
Tak było w przypadku czytelniczki WP Parenting, która opisała swoją historię. Kobieta skarży się, że w przedszkolu, do którego uczęszcza jej czteroletnia córka, nauczycielki nakazały rodzicom podpisywać specjalne deklaracje, w których zobowiązują się do tego, by nie przyprowadzać do przedszkola chorych dzieci.
"W wakacje się przeprowadziliśmy i od września Zosia poszła do nowego przedszkola. Początkowo wszystko było w porządku, ale po czasie dostałam w szatni do podpisania kartkę, na której było napisane, że w placówce jest zakaz przyprowadzania przeziębionych dzieci. Jeden z podpunktów mówił nawet o tym, że jeśli dziecko ma katar, a rodzic chce je zostawić w placówce, musi przynieść zaświadczenie od lekarza, że dziecko nie zaraża" - opisuje kobieta.
2. "To absurd"
Kilka dni po podpisaniu kartki mama jak zwykle przyszła odebrać córkę z przedszkola. Wraz z dziewczynką wyszła do niej też nauczycielka.
"Powiedziała mi, że Zosia ma dzisiaj katar, co oznacza, że jest chora i nie powinna przebywać w placówce. Odparłam, że to tylko efekt zmiany temperatur (córka często ma lekki katar, jak np. wchodzi z dworu do ciepłego pomieszczenia) i nie ma innych objawów. Nauczycielka nalegała, bym poszła z nią do lekarza" - pisze matka.
"To absurd. Zosia nie kaszle, nie ma gorączki, świetnie się czuje. Po co niby miałabym ciągać ją po przychodni pełnej chorych dzieci? W dodatku po jakieś wymyślone przez nauczycielki oświadczenie o braku choroby. Na głowy poupadali w tym przedszkolu!" - dodaje oburzona.
Temat przyprowadzania przeziębionych dzieci do przedszkola rozgrzewa też od września grupy parentingowe w mediach społecznościowych. W licznych wątkach internauci spierają się, w jakiej sytuacji można posłać malucha do grupy, a kiedy powinien zostać w domu.
Wielu z nich zauważa przy tym, że małe dzieci często są przeziębione, a rodzice nie zawsze mają możliwość wziąć kolejne zwolnienie z pracy. W dodatku niektóre objawy występujące u dzieci, które mogą wyglądać jak przeziębienie, wskazują na inne dolegliwości, które nie są zaraźliwe, np. alergie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl