Czarnek skomentował bójkę w Kluczborku. "Nasza młodzież to dobrze wychowani ludzie"
W połowie listopada w Kluczborku doszło do bójki pomiędzy uczniami dwóch szkół ponadpodstawowych. Nagranie całego zdarzenia trafiło do sieci. Teraz głos w sprawie zabrał Przemysław Czarnek, minister edukacji.
1. Policja szuka sprawców
Do sieci trafiło nagranie, na którym widać bójkę pomiędzy kilkoma uczniami. Do zdarzenia doszło w piątek 17 listopada rano na osiedlu między dwiema szkołami ponadpodstawowymi. Szarpaninie przyglądało się kilkudziesięciu młodych ludzi. Niektórzy wszystko nagrywali.
Bójka prawdopodobnie wybuchła zaraz po tym, gdy uczeń jednej szkoły wyzwał na pojedynek ucznia z drugiej placówki. Za nimi na wyznaczone miejsce podążyli inni, a w trakcie przepychanki, gdy jeden z chłopaków pobił rywala i uciekł, włączyli się do bijatyki.
Na nagraniu, które wypłynęło do sieci, widać, jak do stojącego po środku chłopaka podchodzi inny i zadaje mu cios w tył głowy. Niedługo potem jeden z uczestników upada i jest kopany przez innych. Filmik jest drastyczny.
W międzyczasie ktoś wezwał policję, zanim jednak funkcjonariusze dotarli na miejsce, nikogo już tam nie było. Mundurowi patrolowali ulicę, ale uczestnicy zajścia zdążyli już prawdopodobnie wrócić do swoich placówek: Zespołu Szkół Licealno-Technicznych oraz Zespołu Szkół nr 2 Centrum Kształcenia Ustawicznego.
Teraz policja identyfikuje na filmie osoby zamieszane w bójkę.
- Wobec nieletnich uczestników zajścia będą kierowane sprawy do sądu rodzinnego. Ustalenia wobec osób powyżej 17. roku życia będą przekazywane prokuraturze. Za udział w bójce polski Kodeks karny przewiduje nawet do pięciu lat pozbawienia wolności - powiedział aspirant sztabowy Dawid Gierczyk z policji w Kluczborku w rozmowie z TVN24.
2. W szkole jest bezpiecznie?
O zdarzenie został zapytany minister edukacji Przemysław Czarnek, który skomentował bójkę w programie "Gość Radia Zet".
- Bójka nie była na terenie szkoły, jak rozumiem. Na terenie szkoły jest bezpiecznie. Poza szkołą za uczniów odpowiadają rodzice. Ci, którzy nie reagują - są współwinni - powiedział.
- Widzimy od czasu do czasu takie zachowania młodych ludzi na ulicach miast, ale to już jest problem wychowania przez rodziców, dziadków i reakcji tych, którzy powinni zwracać uwagę - dodał.
Minister ocenił, że to rodzice spełniają funkcję wychowawczą.
- Szkoła spełnia funkcję wychowawczą pomocniczą. Dyrektorzy i nauczyciele odpowiadają za bezpieczeństwo uczniów na terenie szkoły. I tam jest bezpiecznie - skomentował.
Czarnek powołał się na statystyki policji i przestępczości wśród osób młodocianych, które, jak zaznaczył "na przestrzeni dwóch wcześniejszych lat spadały" i dodał, że "nasza młodzież i uczniowie to dobrze wychowani ludzie przez swoich rodziców, w dobrych rodzinach i dobrych szkołach".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
