Chorujący przedszkolak, czyli niekończąca się opowieść
Dziecko w przedszkolu to najczęstszy pacjent u pediatry. To efekt nieustannego kontaktu z mikroorganizmami, niewykształconej jeszcze w pełni odporności, a nawet… całodziennej rozłąki z rodzicami.
Przedszkolaki narażone są na wiele dolegliwości – nie bez powodu najpowszechniejsze choroby zakaźne (takie jak ospa wietrzna, różyczka, świnka czy odra) noszą nazwę „chorób wieku dziecięcego”. Dzieci w wieku przedszkolnym często chorują również na infekcje górnych i dolnych dróg oddechowych. Zdecydowaną większość z nich wywołują wirusy. Są one odpowiedzialne nie tylko za przeziębienie, lecz także stanowią główną przyczynę zapaleń gardła, oskrzeli, uszu, a nierzadko również płuc.
1. Wzmocnij odporność
Dlatego zanim poślesz dziecko do przedszkola, warto wzmocnić jego odporność. Przede wszystkim naucz dziecko zasad higieny – nawyk mycia rąk wodą z mydłem najlepiej wyrobić od pierwszych lat życia dziecka. Właśnie brudne ręce, na których przenoszone są zarazki, często ponoszą odpowiedzialność za różnego rodzaju infekcje. Nie zapominaj o odpowiedniej zbilansowanej diecie bogatej w warzywa i owoce. Warto podawać zwłaszcza cytrusy, bogate w witaminę C i rutynę, np. sok z pomarańczy czy aronii.
Ubieraj dziecko odpowiednio do pogody – ani przegrzanie, ani wyziębienie nie sprzyja układowi odpornościowemu. Podobnie w domu – wietrz pomieszczenia, w których dziecko się bawi i śpi. Nie pal przy nim tytoniu – wyniki badań są jednoznaczne: dzieci osób palących chorują częściej, są też bardziej zagrożone alergią.
Zachęcaj do zabawy i ruchu na świeżym powietrzu. To nie tylko dobry sposób na wzmocnienie odporności, ale też szansa na skuteczne odstresowanie się.
2. Niepokojące objawy
Pierwszymi objawami, na które rodzice powinni zwrócić szczególną uwagę, są zmiany w zachowaniu dziecka – kiedy malec staje się marudny, ospały, płaczliwy, nie chce jeść, ma rumieńce i przyspieszony oddech, może to oznaczać początki choroby. Wtedy należy jak najszybciej zmierzyć temperaturę. Należy przy tym pamiętać, że temperatura do 38°C jest jedynie stanem podgorączkowym i sprzyja pracy układu odpornościowego. Powodem do niepokoju jest temperatura przekraczająca 38°C, sygnalizująca poważniejsze zakażenie wirusowe lub bakteryjne. Gorączka zwykle jest bowiem pierwszym objawem takich chorób, jak m.in. grypa, zapalenie migdałków lub ucha środkowego, a także różyczka, świnka, odra czy ospa wietrzna. W takim przypadku konieczna jest wizyta u lekarza, który stwierdzi, na co choruje nasze dziecko.