Chłopiec skarżył się na ból brzucha. Okazało się, że ma raka
5-letni Vincent od prawie roku skarżył się na ból brzucha, ale lekarze przekonywali jego matkę, że to tylko bolesne zaparcia. Dopiero po namowach mamy zlecili dodatkowe badania. Diagnoza była jednoznaczna.
1. Ciągłe bóle brzucha
Haley Halstead z Hutchinson w Kansass od roku regularnie jeździła z 5-letnim synem Vincentem do lekarza, ponieważ chłopiec skarżył się na uciążliwe bóle brzucha. Przez ten czas lekarze przekonywali, że przyczyną tego stanu są zaparcia i zalecali łagodzenie ich poprzez odpowiednią dietę i suplementację.
Haley była bardzo zaniepokojona stanem zdrowia synka, ale ufała lekarzom. To się zmieniło, gdy na brzuchu chłopca pojawiło się dziwne wybrzuszenie. Wtedy matka nie dała się zbyć lekarzom po raz kolejny i nalegała na wykonanie tomografii komputerowej.
2. Rzadki nowotwór wątroby
Badanie tomografem komputerowym wykazało, że na wątrobie chłopca znajduje się niezidentyfikowana masa. Po dodatkowych badaniach okazało się, że Vincent cierpi na nowotwór wątroby - hepatoblastomę. To rzadki, złośliwy guz wątroby wieku dziecięcego.
Objawy guza zależą od jego wielkości i umiejscowienia i mogą obejmować obrzęk jamy brzusznej, ból brzucha, żółtaczkę, gorączkę, nudności i wymioty. Pomimo tego, że jest to jeden z najczęstszych złośliwych nowotworów wątroby u małych dzieci, występuje bardzo rzadko, dotykając około jedno dziecko na milion.
Hepatoblastoma zwykle leczona jest chemioterapią w celu zmniejszenia guza, który potem usuwa się chirurgicznie.
U Vincenta zdiagnozowano raka trzeciego stopnia, obejmującego całą wątrobę. Oznacza to, że nie można go bezpiecznie usunąć w trakcie operacji. Obecnie Vincent przechodzi kolejną rundę chemioterapii, a po jej zakończeniu przejdzie badania kwalifikujące go do przeszczepu wątroby.
Jeśli wypadną pozytywnie, chłopiec zostanie skierowany na kolejne dwie rundy chemioterapii, w celu zmniejszenia guza przed przeszczepem. Po operacji czekają go dwie kolejne tury leczenia chemią, żeby upewnić się, że nowotwór zniknął bez śladu.
3. Słuchaj głosu dziecka
Lekarze powiedzieli Haley, że gdyby guz w wątrobie Vincenta nie został wykryty, mógłby rozprzestrzenić się do płuc. Dzięki temu, że Haley posłuchała swojej intuicji i nie zlekceważyła niepokojących objawów, chłopiec został w końcu prawidłowo zdiagnozowany.
Jak przyznaje dr Pyper, w rozmowie z DalilyMail.com, rodzice często pomagają w diagnozowaniu chorób u swoich dzieci. Nowotwory wśród dzieci występują bardzo rzadko i często nie dają typowych objawów, więc lekarze kierowani rutyną zakładają najbardziej oczywiste rozwiązania.
Rodzice, którzy są z dziećmi przez cały dzień, częściej zauważają, gdy dzieje się coś nietypowego i mogą w porę zareagować. Haley radzi, żeby słuchać swojego dziecka i nie lekceważyć jego zdrowia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl