Ból głowy u nastolatków – z czym się wiąże?

Nie tylko dorośli doświadczają bólu głowy. Dolegliwość pojawia się też u dzieci i młodzieży. W ich przypadku jej przyczyną najczęściej jest niehigieniczny tryb życia. Co to znaczy?

1. Ból głowy u młodzieży

Młodzi ludzie mają dzisiaj mnóstwo obowiązków. Po lekcjach chodzą na zajęcia dodatkowe, rozwijają swoje pasje. To wymaga czasu i zaangażowania. Na odpoczynek i odpowiednią dawkę snu nie ma już miejsca. O ile organizm długi czas jest w stanie wytrzymać takie napięcie, to z czasem słabnie. Swoje niezadowolenie sygnalizuje zmęczeniem, sennością, apatią, bólem mięśni i głowy.

To właśnie ból głowy najczęściej niepokoi rodziców. Objaw ten kojarzą z poważnymi chorobami neurologicznymi, okazuje się jednak, że jego przyczyna jest najczęściej błaha. Czasem wystarczy przyjrzeć się nieco bliżej rozkładowi dnia naszego dziecka. Warto też sprawdzić, jak spędza wolny czas.

2. Napięciowy ból głowy

Jeśli nastolatek sygnalizuje ból głowy wieczorem, i to kilka razy w tygodniu, można podejrzewać, że cierpi na napięciowy ból głowy. Jego pojawieniu się sprzyjają stres, zmęczenie, nadmiar obowiązków, brak snu, problemy emocjonalne. Wielu młodych ludzi nie wie, jak sobie z tym radzić.

Napięciowego bólu głowy stosunkowo łatwo się pozbyć. W jego złagodzeniu pomoże lek z ibuprofenem. Działa już po 15 minutach i przynosi ulgę na długi czas. Dostępny jest nie tylko w formie tabletek, ale od niedawna również w nowej formie kapsułek do żucia, wygodnych do dawkowania młodszym nastolatkom.

Pamiętaj, że rekomendowana dawka dla dzieci w wieku 10-12 lat to 300 mg ibuprofenu jednorazowo, a standardowe tabletki czy kapsułki zawierają 200 mg, co utrudnia precyzyjne dawkowanie. Kapsułki ze 100 mg ibuprofenu pozwalają na podanie dokładnej dawki, która przyniesie ulgę w bólu.

Lek przeciwbólowy to jednak jedynie doraźne rozwiązanie. Trzeba znaleźć przyczynę napięcia i spróbować ją wyeliminować. Pomocne w tym zakresie może okazać się wsparcie pedagoga lub psychologa.

Objawy napięciowego bólu głowy mogą być również związane z odwodnieniem lub głodem. Może to dotyczyć zwłaszcza tych, którzy dążą do uzyskania szczupłej sylwetki lub intensywnie trenują. Źle zbilansowana dieta może mieć dla młodego organizmu wiele negatywnych konsekwencji.

3. Pokolenie szklanego ekranu

Dzisiejsze pokolenie nastolatków nie wyobraża sobie życia bez telefonu komórkowego. Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa NASK w raporcie "Nastolatki 3.0" dowodzi, że niemal wszyscy młodzi ludzie (93,4 proc.) logują się do sieci codziennie. 30 proc. z nich spędza w wirtualnym świecie ponad 5 godzin. Telefon towarzyszy im w szkole i w domu. Służy do zabawy i komunikacji z innymi. To znak naszych czasów.

Długie godziny spędzane na wpatrywaniu się w ekran telefonu oraz szybkie przewijanie aktywności znajomych na portalach społecznościowych mogą wywołać silny ból i zawroty głowy oraz mdłości. To dolegliwość, którą nazywa się cybersickness. Jest niejako odwrotnością choroby lokomocyjnej – widzimy ruch, ale go nie czujemy.

Dolegliwości bólowe potęguje nieprawidłowa postawa. Wpatrując się w ekran telefonu, głowa skierowana jest w dół, a sylwetka przygarbiona. Jeśli w ten sposób spędza się wiele godzin w ciągu dnia, pojawić się może nie tylko ból głowy, ale też karku, szyi i pleców. Trudno ograniczyć nastolatkowi dostęp do nowoczesnych technologii. Warto jednak zachęcać go do opuszczania wirtualnego świata.

4. Kiedy udać się do lekarza?

Ból głowy u nastolatków może być również związany z toczącym się w organizmie stanem zapalnym. Infekcje zdarzają się zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym. Jeśli ból głowy nasila się przy pochylaniu, związany jest najczęściej z zapaleniem zatok przynosowych. I w tym przypadku ulgę przyniesie lek z ibuprofenem, który nie tylko zminimalizuje ból, ale też zadziała przeciwzapalnie.

Gdy ból głowy pojawi się nagle, jest bardzo silny, nie daje się uśmierzyć lekami przeciwbólowymi, towarzyszą mu mdłości i zawroty głowy, nie wolno zwlekać z wizytą u lekarza. Może to być objaw poważnej choroby.

Więcej na ten temat przeczytasz w artykule: Myśleli, że jej dolegliwości to objawy dojrzewania. Zlekceważyli poważną chorobę.