Bałagan wokół rekrutacji. Prawdziwy natłok odwołań od wyników egzaminów
Każdy ósmoklasista, który podejrzewa, że jego egzamin został źle oceniony, może wystąpić z wnioskiem o wgląd do swojej pracy i poprosić o weryfikację sumy punktów. W tym roku takich wniosków jest wyjątkowo dużo. Czy rekrutację do szkół podnadpodstawowych czeka paraliż?
1. Natłok odwołań
W wielu miastach zakończył się już pierwszy etap rekrutacji do szkół średnich. Jednak część absolwentów szkół podstawowych wciąż czeka, by móc zweryfikować swój egzamin. Wygląda na to, że wielu z nich nie zdąży odwołać się od wyniku. W podobnej sytuacji znajdują się maturzyści.
Jak wygląda skala odwołań w całej Polsce? Na to pytanie odpowiada szef Centralnej Komisji Egzaminacyjnej dr Marcin Smolik.
- Egzamin ósmoklasisty: ok. 9,2 tys. wniosków o wgląd do pracy, to stan na piątek. Matura - 17,2 tys. wniosków. Zbiorcze dane otrzymamy dopiero w połowie sierpnia - wylicza dr Smolik, którego cytuje "Wyborcza".
- Dla porównania, w zeszłym roku 15 sierpnia odnotowaliśmy 10,7 tys. wniosków o wgląd w arkusze egzaminu ósmoklasistów i 30,4 tys. wniosków o wgląd w arkusze maturalne. To tak naprawdę dotyczy wielkich miast: Warszawy, Poznania, Wrocławia, Krakowa, tam, gdzie jest bardzo duża konkurencja do liceów. W pozostałych miastach jest w miarę spokojnie. Czekamy jeszcze na wyniki przyjęć na medycynę, bo to zazwyczaj rodzi "drugi rzut" tych maturzystów, którzy się nie dostali i chcą sprawdzić swoje wyniki z chemii i biologii - dodaje.
2. Okręgowe komisje wydłużyły godziny pracy
Warto zaznaczyć, że przy odwoływaniu się od wyniku egzaminu znaczenie ma kolejność zgłoszeń. Tak więc im szybciej zdający wyrazi taką chęć, tym prędzej otrzyma termin, kiedy będzie mógł przejrzeć swoją pracę.
Dr Smolik w rozmowie "Wyborczą" przyznaje, że w tym roku do obejrzenia prac jest bardzo dużo chętnych. Dlatego też okręgowe komisje wydłużyły swoje godziny pracy.
- Żeby wszystkich obsłużyć, okręgowe komisje już pracują w wydłużonych godzinach pracy, część w soboty. Ale w miastach takich jak Warszawa nie ma możliwości, by wszyscy zdołali zajrzeć do prac i napisać odwołanie w ciągu tych kilku dni pomiędzy otrzymaniem zaświadczeń z wynikami a końcem pierwszego etapu rekrutacji - mówi.
3. Jakie są powody zwiększonej liczby odwołań?
Czym jest spowodowany taki wzrost zainteresowania weryfikacją wyników? To efekt m.in. kumulacji rocznika. W tym roku szkoły podstawowe opuszczają zarówno absolwenci, którzy rozpoczęli szkołę jako sześciolatki, i ci, którzy mieli wówczas siedem lat.
Kumulacja roczników to efekt reformy obniżenia wieku szkolnego z siedmiu do sześciu lat w czasie rządów PO-PSL. W jej wyniku do pierwszych klas poszły zarówno dzieci siedmioletnie i połowa rocznika sześciolatków.
To wiąże się z większą konkurencją przy rekrutacji do szkół średnich. Eksperci od miesięcy przewidywali zamieszanie w momencie samej rekrutacji.
- Okręgowe komisje są tego świadome i robią wszystko, by absolwenci zdążyli, ale nie jest to możliwe przy 510 tys. zdających, a nie - jak w poprzednich latach - 320 tys. I przy ogromnym naporze poszukujących każdego możliwego punktu - zaznacza szef CKE.
Kolejnym powodem większej liczby odwołań mogą być nowe kryteria oceniania na tzw. nowej maturze.
- Kryteria oceniania są fatalne. Alarmowaliśmy o tym w naszej petycji od listopada i to się ziściło w najgorszej formie. Mam na myśli przede wszystkim egzamin maturalny z języka polskiego na poziomie rozszerzonym - alarmuje Wojciech Rzehak z Krakowa, nauczyciel znany w sieci jako Ponury Polonista, cytowany przez portal wyborcza.pl. Przypomnijmy, że pod koniec 2022 roku powstała nawet petycja do CKE i ministra edukacji Przemysława Czarnka pt. "Manifest polonistów", w której nauczyciele z całej Polski postulowali zmianę kryteriów oceniania.
Jak podaje portal strefaedukacji.pl, odwołania od wyników egzaminu można składać przez pół roku od ich ogłoszenia. Procedura jest trzyetapowa.
Na początku należy wysłać wniosek o wgląd do sprawdzonej i ocenionej pracy egzaminacyjnej.
Następnie w wyznaczonym przez OKE terminie udać się na wgląd pracy, w trakcie którego można robić zdjęcia swojej pracy i notatki.
Ostatnim etapem jest wysłanie wniosku o weryfikację sumy punktów z odpowiednią argumentacją.
Dodatkowe punkty nie zostały przyznane?
Wtedy uczeń może odwołać się do Kolegium Arbitrażu Egzaminacyjnego. Jego decyzja jest ostateczna.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl