Żegnali Czarnka pod Sejmem. "Stworzyli to 'piekło' najmłodszym"
Lekceważenie uczniów i ich kondycji psychicznej, pogarda dla nauczycieli, upolityczniona szkoła - młodzi aktywiści nie zostawiają na rządzie Prawa i Sprawiedliwości suchej nitki. Najbardziej oberwało się szefowi resortu edukacji. Gdy 13 listopada Przemysław Czarnek składał w Sejmie ślubowanie, młodzież pod pomnikiem Armii Krajowej skandowała, że "zgotował jej piekło".
1. Młodzi uwierzyli, że mają głos
Głos młodych w wyborach parlamentarnych 2023 roku miał ogromne znaczenie. Osoby, które dopiero niedawno zdobyły prawa wyborcze, poszły do urn tłumniej niż kiedykolwiek wcześniej.
Rekordowa frekwencja 70,9 proc. w grupie wiekowej 18-29 robi wrażenie. Cztery lata temu do urn poszło mniej niż 50 proc. najmłodszych Polaków.
W poniedziałek (13 listopada) - w dzień pierwszego po wyborach posiedzenia Sejmu - pod pomnikiem Armii Krajowej młodzi aktywiści zorganizowali konferencję prasową.
Sejm Dzieci i Młodzieży, a także Akcja Uczniowska w ten sposób oficjalnie pożegnali się z ministrem edukacji i nauki - Przemysławem Czarnkiem oraz rzecznikiem praw dziecka - Mikołajem Pawlakiem.
Na konferencji obecni byli również przedstawiciele ruchów i organizacji młodzieżowych: fundacji "GrowSpace", "Wschód", "Akcji Demokracja" "Związku Nauczycielstwa Polskiego", "RÓWNIE" i "Wolnej Szkoły".
Pojawił się także były rzecznik praw dziecka - Marek Michalak i pedagog resocjalizacyjny prof. Marek Konopczyński.
2. "Minister Czarnek zgotował polskiej szkole piekło"
- Celem konferencji było podsumowanie ośmiu lat rządów Prawa i Sprawiedliwości i ukazanie tego, jak młodzi, czy nauczyciele byli beznadziejnie traktowani, a także podkreślenie, czego oczekujemy od nowego rządu demokratycznej opozycji. My młodzi nigdy nie odpuściliśmy i nigdy nie odpuścimy żadnej władzy - mówi w rozmowie z WP Parenting Paweł Mrozek z Sejmu Dzieci i Młodzieży.
Pytam aktywistów, czego domagają się od nowego rządu i z czego będą go rozliczać.
- Na konferencji przypomnieliśmy postulaty z zakresu edukacji i wspierania młodych ludzi, które powinny być zrealizowane przez posłów nowej kadencji Sejmu. Sprawdzimy, czy będą. Pierwsze posiedzenie Sejmu to czas, w którym formalnie Prawo i Sprawiedliwość straciło swoją większość. To także czas podsumowań. Żegnamy ministra Czarnka i już niedługo Rzecznika Praw Dziecka Mikołaja Pawlaka. To oni stworzyli to "piekło" najmłodszym. Nie wyobrażamy sobie, że podobne destrukcyjne działania w nowej kadencji Sejmu będą mieć miejsce - podnosi w rozmowie z WP Parenting Dominik Kuc z Fundacji "GrowSpace".
O "piekle" młodych mówi także Tomasz Kosmalski z organizacji "Wolna Szkoła".
- Minister Czarnek szedł po trupach do celu, czyli do całkowitej centralizacji oświaty. Oświaty sterowanej przez mizogina, homofoba. Nam - "Wolnej Szkole" - udało się powstrzymać wprowadzenie zmian w prawie oświatowym, tzw. LexCzarnek wylądował w koszu. Niestety pojawił się efekty mrożący - szkoły bały się zapraszać na zajęcia organizacje pozarządowe - podnosi Kosmalski.
3. Wiatr zmian
Kuc i Kosmalski zgodnie twierdzą, że choć zmienia się rzeczywistość polityczna, to system oświaty nie zmieni się automatycznie - jak za dotknięciem magicznej różdżki. To wymaga czasu.
- Przed nami czas wytężonej i ciężkiej pracy. Mamy nadzieję, że nowy rząd będzie nas słuchał. A dlaczego miałby nas słuchać? Bo jesteśmy eksperckim głosem. Wiemy, czego polska szkoła potrzebuje, wiemy, gdzie kuleje. Od przyszłego ministra edukacji oczekujemy powrotu demokratycznych standardów w trakcie tworzenia prawa oświatowego, czyli do konsultacji społecznych z prawdziwego zdarzenia - wyjaśnia przedstawiciel organizacji "Wolna Szkoła".
- Minister Czarnek nie interesował się problemami młodych ludzi, zostawił ich bez wsparcia. Ignorował sygnały o tym, że potrzebują pomocy psychologicznej i profilaktyki w szkołach. Zamiast tego uczniowie dostali ideologizacje polskiej szkoły. Natomiast Mikołaj Pawlak zgotował "piekło" wszystkim szkołom, które walczą z dyskryminacją i przemocą. Za pomocą kontroli szkół przyjaznym LGBTQ+ budował strach. Można powiedzieć, że tropił tolerancyjne szkoły. Czarnek i Pawlak działali na zlecenie Kaczyńskiego, a nie dla dobra dzieci i młodzieży. Polska szkoła jest w ogromnym kryzysie. Potrzebujemy czasu i tytanicznej pracy, by z niego wyjść - podnosi przedstawiciel fundacji "GrowSpace".
4. Te zmiany są kluczowe
Co musi zmienić się w pierwszej kolejności?
- Po pierwsze - zwiększenie autonomii szkół, które w porozumieniu z rodzicami, młodzieżą i organizacjami pozarządowymi tworzą edukację dostosowaną do potrzeb lokalnych społeczności. Po drugie - zwiększenie nakładów finansowych na zapewnienie pomocy psychologicznej dla osób uczących się w polskich szkołach, w których brakuje specjalistów oraz na znaczący wzrost wynagrodzeń dla nauczycielek i nauczycieli. I wreszcie po trzecie - zmniejszenie wymagań wynikających z podstawy programowej na rzecz kształtowania kompetencji kluczowych u osób uczniowskich - wylicza Kosmalski.
Podobne zdanie w tej kwestii ma Kuc. Oprócz wyżej wymienionych zmian, dodaje: - Musimy skończyć z ideologizacją polskiej szkoły i skonstruować rzetelną i obiektywną podstawę programową. Politycy muszą także usłyszeć głos młodych i go wysłuchać. Oczywiście część tych postulatów znajduje się np. w 100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów i na pewno będziemy śledzić ich realizacje - podsumowuje Kuc.
Anna Klimczyk, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl