Akademia Dzielnego Odkrywcy. Jak spakować się w podróż z dzieckiem?
Jestem mamą, która ma trójkę Dzieci – Mateuszka (5 lat), Marysię (1,5 roku) i Maleństwo pod serduszkiem. Od wielu lat sporo podróżuję po świecie na własną rękę, jak dotąd udało mi się zagościć w ponad 80 krajach. Mniej więcej połowę tych państw odwiedziłam, gdy był już na świecie Mateuszek. Z wykształcenia jestem psychologiem, trenerem umiejętności miękkich i coachem. W cyklu sześciu artykułów publikowanych w serwisie WP Parenting podzielę się z tobą moją wiedzą i praktyką w ważnych wakacyjnych dziecięco-podróżniczych tematach, zdradzę też sporo sprawdzonych przez naszą rodzinę patentów i trików.
1. Czym jest Akademia Dzielnego Odkrywcy?
*Artykuł publikowany w ramach patronatu
W pierwszym artykule pisałam, jak dziecko rozwija się w podróży. Mam nadzieję, że przekonałam cię do tego, że warto zabierać dzieci w świat, bez względu na ich wiek. Dziś podzielę się praktycznymi wskazówkami, jak sprawnie spakować się na podróż z dziećmi. Zanim to zrobię, zapytam cię, czy może chcesz odkrywać świat ze mną? Serdecznie zapraszam ciebie i twoje dzieci do założonej przeze mnie i mojego męża Akademii Dzielnego Odkrywcy.
Akademia to poranne godzinne spotkania z podróżnikami online oraz codzienna garść super zadań do wykonania w domu lub na świeżym powietrzu. Nasze zajęcia pokazują świat, jego piękną przyrodę i życie mieszkańców różnych kontynentów, a wypełnia je zabawa, która angażuje zmysły i pozwala przeżyć przygodę. W trakcie zajęć dzieci poznają etniczne stroje, rekwizyty, instrumenty muzyczne. Są aktywnymi uczestnikami, mogą komentować, zadawać pytania i nawiązywać relacje ze sobą. Na zajęcia Akademii nie trzeba się pakować, a całą rodziną będziecie poznawać zakamarki niemalże całego globu!
2. 10 rad, jak spakować się do podróży z dzieckiem
Niektórym pakowanie zabiera dużo czasu. Nasza rodzina ma już w tym wprawę, więc spakowanie się na miesięczny wyjazd zajmuje nam mniej więcej 3 godziny (nie wliczając to czasu na ewentualne zakupy). Wskażę też kilka przetestowanych sposobów na ułatwienie sobie życia w trakcie wyprawy. Każda podróż jest inna, także jeszcze przed rozpoczęciem pakowania trzeba pewne rzeczy przemyśleć i postanowić.
Pakując bagaż na rodzinną wyprawę, rozważ:
1) Sprawdź swój limit bagażu. Jeśli lecisz samolotem, każdy pasażer ma możliwość wziąć określoną liczbę kilogramów rzeczy i trzeba spakować je w określony format walizek. Jeśli jedziesz autem lub wynajmiesz je na lotnisku, sprawdź, jaka jest pojemność bagażnika, żeby nie było niespodzianek. Jeśli będziesz nosić bagaż na plecach – weź wygodny plecak i spakuj tylko konieczne przedmioty.
2) Jeśli lecisz za granicę, sprawdź uważnie, ile różnych stref klimatycznych zaliczysz (np. w sierpniu w USA w Las Vegas będzie 45 stopni Celsjusza, a w Yellowstone w nocy nawet minus 2!). Jeśli będziesz miał na miejscu czas na ewentualne zakupy – możesz wziąć mniej. Jeśli twój harmonogram jest napięty – przygotuj się na amplitudę temperatur.
3) Sprawdź dokładnie, jaka pogoda będzie w miejscu docelowym, nie kieruj się tym, że "lecisz w tropiki". Na przykład na Teneryfie w grudniu bywa chłodno, w kwietniu na Malcie są olbrzymie wiatry, a w Himalajach latem w nocy będzie przymrozek, a w dzień ostre słońce spali ci skórę, jeśli nie zaopatrzysz się w filtr 70.
4) Dowiedz się z przewodników lub blogów, jaka infrastruktura jest tam, dokąd się wybierasz – czy w razie czego dokupisz produkty na miejscu, czy nie. Jeśli nie ma problemu z dostępem do supermarketów na twojej trasie, nie musisz brać zapasu pieluch, żywności czy kosmetyków.
5) Zbadaj, jakie ceny potrzebnych ci rzeczy w miejscu docelowym. Być może warto kupić potrzebny ci sprzęt na miejscu. My, lecąc do USA z celem podróżowania po parkach narodowych, wzięliśmy z Polski namiot i śpiwory. Materace i cały sprzęt turystyczny kupiliśmy na miejscu. Cenowo wyszło korzystniej, a poza tym przy dwójce małych dzieci na lotnisku warto mieć jak najmniej ekwipunku, żeby ogarnąć pchanie wózków z bagażami i wózeczków z dziećmi…
6) Oceń, na jak długo wyjeżdżasz. Jeśli wyjeżdżasz na tydzień lub dłużej, to w rzeczywistości potrzebujesz podobnej ilości rzeczy. Jeśli jedziesz na krócej - weź mniej.
7) Pomyśl, jak technicznie będzie przebiegać twoja podróż:
z jakich środków transportu skorzystasz? Jeśli wynajmiesz auto, ściągnij mapy off-line, weź trzymak do telefonu, ładowarkę samochodową i inne rzeczy, z których korzystasz w swoim aucie. Jeśli będziesz jeździć komunikacją, zaopatrz się w wygodny mały plecak, w organizer lub torbę do przypięcia do wózka dla dziecka, filtrujące bidony na wodę.
czy jedziesz pod namiot, do hotelu, czy do prywatnego domu? To determinuje, co zabierzesz. Korzystając z gościny znajomych, wakacyjnej zamiany domów lub wynajmu domów przez serwisy takie jak Airbnb, musisz zabierać zdecydowanie najmniej rzeczy, a dostęp do pralki ułatwi ci funkcjonowanie w podróży z dzieckiem.
8) Pomyśl o stylu, w jakim twoja rodzina będzie prezentować się na wyjeździe. Czy możecie spakować ubrania zupełnie na luzie, czy czekają cię oficjalne spotkania, np. z rodziną lub klientami, a może czyjeś wesele? Jeśli będziesz nocować w mieście, weź jedną ładniejszą sukienkę lub koszulę – czasem zaskoczy nas jakiś koncert albo super okazja na poznanie kogoś znamienitego. Nie musisz brać do tego specjalnych butów i torebek – jesteś na wakacjach.
9) Pakując się, odkładaj na jedno miejsce rzeczy, które musisz mieć pod ręką (w samolocie, aucie czy pociągu). Spakuj je do poręcznego bagażu podręcznego, tak, aby z łatwością sięgnąć po wszystko, co będzie ci potrzebne. Do samolotu warto wziąć bagaż podręczny na kółkach, by nie dźwigać go i dzieci w kolejce do wejścia. Do auta dobrze mieć torbę lub plecak z wieloma kieszonkami.
10) Wybierz plecak lub walizkę na swój główny bagaż. Walizka daje lepszy komfort szukania potrzebnych rzeczy. Plecak – daje możliwość zgrabnego przenoszenia. Spakuj się do bardziej poręcznej na twój wyjazd torby.
3. Podróżnicze patenty na bezpieczne podróżowanie z dziećmi
A oto nasze podróżnicze patenty na bezpieczne i wygodnie podróżowanie. W podróż zabieramy jak najwięcej rzeczy, których nie będziemy przywozić do Polski. Stare buty, stare ciuchy etc. Gdy się ich pozbędziemy, mamy więcej miejsca na przywiezienie pamiątek i nowych rzeczy. Pakujemy jak najmniej ciuchów. Maksymalnie 5 zmiennych kompletów na osobę, w zależności od dostępu do pralki i od tego, na ile różna pogoda będzie na miejscu.
Jadąc w kraje o odmiennej walucie i znikomym dostępie do bankomatów na trasie, zabieramy ze sobą większą ilość pieniędzy. Wtedy każdy dorosły wszywa kieszonkę na gotówkę w wewnętrzną część swoich spodni. Nie trzymamy gotówki w plecakach, a w kieszeniach lub portmonetce tylko niewielką ilość "zaskórniaków" na drobne wydatki. W dłuższą podróż warto zaopatrzyć się w przeźroczyste torby zamykane na suwak. Pomagają nam one posortować rzeczy w bagażu lub bagażniku samochodu, izolować rzeczy brudne lub mokre. Możemy większość rzeczy trzymać w bagażu, a wybraną torbę wozić w aucie lub pakować na wierzch to, co w danej chwili potrzebujemy najbardziej.
Na rodzinne wyjazdy zabieramy lampkę LED. Przydaje się jako lampka nocna, światełko w trakcie nocnych przejazdów w aucie (z tyłu samochodu) lub jako zabawka. Chowana pod kolorowym ubraniem daje wrażenie różnych kolorów – można wykorzystać to do różnych celów.
4. Weź ze sobą sznurek i kłódkę
Zawsze pakujemy sznurek. Czasem przydaje się do suszenia prania, a prawie zawsze wykorzystujemy go do przywiązania czegoś do bagażu, wózka, auta, albo do usprawnienia rozwiązań w pokoju. W plenerze możemy bawić się nim w przeciąganie liny, przy większej ilości dzieci wykorzystujemy go w zabawach ruchowych (dzieci przeskakują go, przechodzą nad nim, pod nim etc.), albo stanowi on konstrukcję dachu dziecięcego domku z prześcieradła.
Nauczyliśmy się zabierać plastikowe spinacze do prania oraz różnego rodzaju klamerki. Przypinamy nimi pieluszkę do wózka, by dziecka nie raziło słońce, sczepiamy hotelowe zasłony, zamykamy nimi woreczki ze skarbami, wykorzystujemy do zabaw i gier. Podobnie przydatne są haczyki - jadąc w 4 osoby zawsze brakuje haczyków na ręczniki. Wykorzystujemy je też do suszenia np. kostiumów. Dzieci lubią się też nimi bawić, zahaczając różne rzeczy.
Jadąc do uboższych krajów, zawsze zabieramy kłódkę rowerową – przydaje się do zabezpieczenia wózka lub bagażu, do bezpiecznego zamknięcia hotelowych drzwi. Warto wziąć też małą kłódkę – do zabezpieczenia szafki z dokumentami lub zamknięcia bagażu, jeśli nie mamy dostępu do sejfu.
Jedną z pierwszych rzeczy, jakie pakujemy na wyjazd, to kilka sztuk pareo. To cieniutki kawałek bawełny o bardzo wszechstronnym zastosowaniu. Używamy ich jako podręcznego ręcznika, kocyka, jako zasłonę na ramiona przy wejściu do kościoła czy świątyni, jako zasłonkę do przebrania się w strój kąpielowy, jako podkładka na kanapę w wynajętym samochodzie czy w gościnnym domu. Czasem związujemy je, by zrobić dodatkową awaryjną torbę na spontaniczne zakupy lub niespodziewanie przemoczone ubrania.
5. Nie zapomnij o czymś na insekty
W podróż samochodową warto zabrać materiałowe organizery do zawieszenia z tyłu na fotelach. Pomagają one trzymać różne rzeczy dla dzieci i dorosłych pod ręką. Dzieci same mogą sięgnąć po wodę mineralną, czy ulubioną zabawkę.
Na każdą trasę zabieramy dużo różnych worków – jednorazowe woreczki na pieluchy, torebki śniadaniowe na kanapki, worki na śmieci, worki na brudne ciuchy lub buty, worki strunowe na kosmetyki, przekąski, "skarby" i pamiątki. Przydają się też 2-3 worki płócienne na jedzenie, zmienne ubranie i zakupy. Worków nigdy za wiele! Jeśli ze względów ekologicznych odrzucasz worki plastikowe, zaopatrz się w bawełniane lub stylonowe, zamykane na suwak i w pudełko na brudne pieluchy i odpadki. Worki na śmieci wykorzystujemy do nałożenia na umywalkę przed kąpielą niemowlaczka w hotelowej łazience. Do bagażu podręcznego zabieramy plastikowe pudełka z pokrywką dla każdego dziecka – przydają się na przekąski, resztki jedzenia z restauracji, muszelki, czy delikatne pamiątki. Jeśli śpimy na kempingu lub w kiepskich warunkach, na miejscu zaopatrujemy się większe plastikowe pudełko (jak na narzędzia), które służy dzieciom jako wanienka.
Nauczeni doświadczeniem, zawsze zabieramy mały zestaw taśm klejących. Izolacyjna przydaje się, gdy coś się zepsuje. Zwykłą oklejamy aparat fotograficzny, laptop, telefon, gdy jedziemy w ubogie rejony, żeby wyglądały na zepsute i nie kusiły kieszonkowców. Taśma przyda się też do naprawienia zabawek lub złamanych okularów. Szeroką taśmą zabezpieczamy walizki przed nadaniem na lotnisku.
Ostatni nasz hit podroży to niezmywalny marker – super przydaje się, gdy kilkoro dzieci bawi się razem - do podpisywania butelek i plastikowych zabawek. Można nim też namalować różne rzeczy na balonikach i rozdawać wakacyjnym dziecięcym, przyjaciołom na pamiątkę. Nasza rodzina wiele rzeczy przywozi z wyjazdów ze względu na naszą pracę – tworzymy zajęcia dla dzieci o różnych krajach, kulturach i zjawiskach. Markerem podpisujemy pudełka lub pakunki z różnymi zdobyczami.
Kosmetyki na wyjazd przelewamy do małych opakowań. Zbieramy próbki kremów i balsamów - wykorzystujemy je na wyjazdach. Wybieramy składane kubki czy miseczki, które są lekkie i zajmują mało przestrzeni.
W naszej rodzinie dwie z czterech osób to ulubieńcy komarów i innych insektów (pozostałe dwie są przez te stworzenia omijane szerokim łukiem). Dlatego zaprzyjaźniliśmy się z moskitierą – zabieramy ja wszędzie, bo nieprzyjemne zdarzenia z komarami mieliśmy nie tylko w tropikach i dżunglach. Nie raz dręczyły nas w Polsce, a w Grecji jednej nocy nasz synek zarobił 40 ukąszeń, w tym jedno w powiekę oka, którego potem nie mógł przez kilka dni otworzyć.
Ekstra rozwiązaniem na wyjazd poza kraje UE jest walkie-talkie. Niestety, nie wszędzie można z niego korzystać. W niektórych państwach tylko służby mogą mieć walkie-talkie, trzeba więc przed wyjazdem sprawdzić, czy jego użycie w miejscu docelowym będzie zgodne z prawem. Jest ono niezastąpione przy szukaniu miejsca na plaży, sprawdzaniu, którędy prowadzi szlak, na bazarach, w supermarketach, a także jako elektroniczna niania. W UE możemy do siebie dzwonić bezpłatnie. Poza UE – funkcję telefonu zastępuje walkie-talkie.
Jeśli chcesz pobrać przygotowaną przeze mnie pełną listę, co zabrać ze sobą w podróż, KLIKNIJ.
Zobacz przykład zajęć w Akademii Dzielnego Odkrywcy
Zapisz swoje Dziecko do Akademii!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Autorka: Magdalena Moll-Musiał, mama, psycholog, podróżnik. Pomagam Rodzicom wygrać walkę z nudą i obudzić w Dzieciach Dzielnych Odkrywców. Odwiedziła ponad 80 krajów świata, z czego połowę z własnymi Pociechami. Prowadzi z mężem Marcinem firmę „Poznajemy Świat”, która edukuje Dzieci z zakresu kultury i przyrody krajów świata i pozwala Rodzinom wygrać życie pełne wrażeń, radości i spełnienia. Jej najnowszy pomysł to Akademia Dzielnego Odkrywcy, do której zaprasza wszystkie żądne przygód i ciekawe świata Dzieci.