Trwa ładowanie...

Afera wokół hulajnogi w wiejskiej szkole. Nauczyciel z zarzutami

Avatar placeholder
29.03.2023 16:32
Prokuratura postawiła zarzuty nauczycielowi
Prokuratura postawiła zarzuty nauczycielowi (Getty Images)

Uczennica ze szkoły podstawowej w Zalesiu (woj. wielkopolskie) wygrała w wojewódzkim konkursie hulajnogę. Niestety przez pół roku nagrody nie otrzymała. Jeden z nauczycieli zawiadomił śledczych, że dziewczynka została oszukana. Hulajnoga trafiła do prawowitej właścicielki a prokuratura, postawiła zarzuty... nauczycielowi, który zgłosił sprawę.

spis treści

1. Co się stało z hulajnogą?

Uczennica podstawówki w wielkopolskim Zalesiu zajęła trzecie miejsce w konkursie "Palić, nie palić - oto jest pytanie", który miał promować zdrowy tryb życia. Organizowała go Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Poznaniu.

Nagrodą dla uczennicy miała być hulajnoga, jednak ta do laureatki nie trafiła.

- Dostałam tylko słuchawki - mówi uczennica cytowana przez portal polsatnews.pl.

Sprawę nagłośnił jeden z nauczycieli podstawówki.

Mężczyzna zgłosił sprawę na policję. Jego zdaniem szkoła zataiła przed dziewczynką fakt wygrania hulajnogi i ukryła przed nią nagrodę.

- Z zawiadomienia tego mężczyzny zarejestrowana została sprawa dotycząca przywłaszczenia hulajnogi i podrobienia podpisu na pokwitowaniu odbioru - mówi Łukasz Wawrzyniak, rzecznik poznańskiej Prokuratury Okręgowej, cytowany przez portal polsatnews.pl.

Jednak nauczyciel po czasie stwierdził, że uczennica tak naprawdę nie była autorką nagrodzonej pracy. Zdjęcie swoim aparatem miała wykonać nauczycielka, a następnie podpisać pracę nazwiskiem laureatki.

Uczennica twierdzi, że to ona jest autorką nagrodzonego dzieła.

- Zrobiłam to sama, tylko że z papieru, a pani Paulina później zrobiła po mnie - tłumaczy uczennica cytowana przez portal polsatnews.pl.

2. Nauczyciel usłyszał zarzuty

Pół roku po ogłoszeniu wyników konkursu hulajnoga trafiła w końcu do laureatki. Prokuratura poinformowała, że nagroda przez cały ten czas znajdowała się w szkolnym kantorku.

Zobacz film: "Trzy razy urodziła bliźnięta - to zdarza się raz na 500 tys. przypadków"

Policja nie dopatrzyła się znamion popełnienia przestępstwa. Zabawka kosztuje mniej niż 500 złotych.

Jednak to nie koniec tej sprawy. Prokuratura wzięła pod lupę także nauczyciela, który zawiadomił śledczych. I okazało się, że mężczyzna może mieć sporo na sumieniu.

- Jest podejrzany o dokonanie dwóch przestępstw uporczywego nękania. Wobec podejrzanego zastosowano środek zapobiegawczy w postaci zakazu kontaktowania się z pokrzywdzonymi, wypowiadania się na ich temat na forum publicznym oraz zbliżania się do nich - przekazał portalowi onet.pl prokurator Łukasz Wawrzyniak.

Prokuratura postawiła zarzuty nauczycielowi
Prokuratura postawiła zarzuty nauczycielowi (East News)

Prokuratura podejrzewa, że nauczyciel z powodu prywatnego zatargu zaczął oskarżać i nękać nauczycielkę, a sprawa hulajnogi stała się pretekstem do licznych pomówień ze strony mężczyzny. Nauczyciel znalazł już pracę w innej szkole.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze