7 z 9To przecież łupież
Prawdopodobnie nie ma rodzica przedszkolaka, który chociaż raz w życiu nie musiał się zmierzyć z nieproszonymi mieszkańcami na głowie swojego dziecka.
Większość rodziców, gdy dziecko z wszami zostaje odesłane do domu, wydaje fortunę na apteczne specyfiki, zakasa rękawy i zabiera się do oczyszczania głowy dziecka. Niektórzy nie przyjmują jednak do wiadomości, że ich dziecko ma wszy. Przyprowadzają je następnego dnia, często w czapce naciągniętej na oczy, a gdy nauczycielka pyta o gnidy i innych nieprzyjaciół, hardo odpowiadają: "To łupież". Łupież skaczący z głowy na głowę – to by było odkrycie!
Na następnym slajdze zobaczysz WIDEO
Zobacz też: Willow ma 26 imion. Każde z ich ma znaczenie