3-latek w ciężkim stanie po zakrztuszeniu orzeszkiem. Co robić, gdy dojdzie do zadławienia?
Trzyletni chłopiec stracił przytomność po tym, jak zadławił się orzeszkiem. Został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala. Jak przekazali lekarze – jego stan jest bardzo ciężki. Warto wiedzieć, co robić w przypadku zadławienia, dlatego przygotowaliśmy krótką instrukcję - każdy rodzic powinien ją znać.
1. Dziecko trafiło do szpitala po zadławieniu
Do tragicznego zdarzenia doszło przed południem w sobotę w Kaszewie (województwo łódzkie). Trzyletni chłopiec zadławił się orzeszkiem i stracił przytomność. Zatkanie górnych dróg oddechowych sprawiło, że praca jego serca zatrzymała się na pięć minut.
Służby medyczne, które przybyły na miejsce wypadku, przywróciły funkcje życiowe dziecka, ale zadecydowały o przetransportowaniu trzylatka śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Ostrowie Wielkopolskim. Tam zdrowiem chłopca zajęli się lekarze.
- Jego stan jest bardzo ciężki. Dziecko przebywa na dziecięcym oddziale intensywnej opieki medycznej – przekazał lekarz Adam Stangret, rzecznik prasowy ostrowskiego szpitala.
Rzecznik poinformował też, że chłopiec został przewieziony do Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii Pediatrycznej przy ulicy Szpitalnej w Poznaniu, gdyż wymagał leczenia w ośrodku specjalistycznym.
Początkowo w mediach pojawiły się informacje, że do tragicznego zdarzenia doszło w Lesznie (województwo wielkopolskie). Wiadomość ta została jednak zdementowana.
- Wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do przetransportowania chłopca, który zakrztusił się orzeszkiem, ale do zdarzenia doszło w Kaszewie w województwie łódzkim - skomentowała Justyna Sochacka, rzecznik prasowy Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
W niedzielę Adam Stangret, rzecznik prasowy szpitala w Ostrowie Wielkopolskim, poinformował, że dziecko będzie wymagało specjalistycznej opieki. 3-latek przebywa w Klinice Anestezjologii i Intensywnej Terapii Pediatrycznej przy ul. Szpitalnej w Poznaniu, ale nie wiadomo, jak długo tam pozostanie.
2. Zadławienie u dziecka - pierwsza pomoc
Zabawa małymi przedmiotami czy też jedzenie pokarmów, które mają niewielkie rozmiary, może być dla dziecka śmiertelnie niebezpieczne. Dlatego też przed udostępnieniem maluchowi danej zabawki warto sprawdzić, czy nie jest za mała. W przeciwnym razie narażamy dziecko na zadławienie. Z pomocą przychodzi tu test rolki.
Najczęściej pierwszym objawem zadławienia jest kaszel, którym cierpiący stara się odblokować przełyk. Jednak nie zawsze zwykłe odkaszlnięcie pomaga.
Dlatego też podstawą jest ocenienie kaszlu poszkodowanego. Ważne, by określić, czy jest to kaszel efektywny, czyli taki, przy którym poszkodowany reaguje i może nabrać powietrza, czy kaszel nieefektywny, w trakcie którego występuje niemożność mówienia, oddychania i sinica. W momencie występowania kaszlu nieefektywnego - musimy natychmiastowo udzielić pomocy takiej osobie.
Jak to zrobić?
Przede wszystkim, aby przystąpić do pierwszej pomocy, dziecko musi być przytomne!
Następnie należy ułożyć niemowlę na przedramieniu lub kolanie, stabilizując główkę, twarz powinna być zwrócona ku dołowi. Dodatkowo główka powinna być ułożona nieco niżej niż tułów. Pamiętaj jednak, by nie uciskać tkanki miękkiej pod żuchwą, ponieważ może to nasilić uczucie duszenia się.
Kolejny krok to wykonanie kilku uderzeń nadgarstkiem w plecy, pomiędzy łopatkami dziecka (zalecane jest pięć uderzeń).
W sytuacji, gdy pierwsza metoda nie przynosi efektów, należy rozpocząć uciskanie mostka. Konieczne jest odwrócenie dziecka na plecy, główka ponownie powinna być skierowana ku dołowi i podtrzymywana dłonią. Miejsce uciskania to około 1 cm od linii międzysutkowej. Należy wykonać pięć ucisków wykonanych wyłącznie opuszkami dwóch palców.
Jeśli drogi oddechowe wciąż nie zostały udrożnione, konieczne jest powtarzanie uderzeń i uciskania. Działania te powodują wzrost ciśnienia w klatce piersiowej, dzięki temu możemy spowodować usunięcie przedmiotu.
Gdy niemowlę nie oddycha bądź straciło przytomność, należy jak najszybciej rozpocząć reanimację i wezwać pogotowie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl