Trwa ładowanie...

28-letnia kobieta wychowuje 14 dzieci. 13 z nich to adoptowane sieroty z Ugandy

Avatar placeholder
30.11.2018 16:22
Katie Davis Majors 10 lat temu przyjechała do Ugandy. Podróż ta odmieniła jej życie. Została tam na stałe i pomaga innym
Katie Davis Majors 10 lat temu przyjechała do Ugandy. Podróż ta odmieniła jej życie. Została tam na stałe i pomaga innym (Facebook.com)

Katie adoptowała 13 dziewczynek z Ugandy. Nadal mieszka w afrykańskim kraju - razem ze swoim mężem. Niedawno na świat przyszło ich pierwsze dziecko. Jak dzisiaj wygląda ich życie?

Katie Davis przed rozpoczęciem studiów postanowiła zrobić coś szczególnego i niezwykłego, co zapamięta na całe życie. Podjęła decyzję o wyjeździe na wolontariat do jednego z afrykańskich krajów. To miała być wspaniała przygoda. Zaczęła się w grudniu 2006 roku.

To miała być krótka podróż, ale ostatecznie Katie przez rok pracowała w Ugandzie. Była nauczycielką osieroconych dzieci. Miała z nimi tak dobry kontakt, że wielu podopiecznych traktowało ją niemal jak matkę.

Najsłodszy pomocnik św. Mikołaja, jakiego kiedykolwiek widziałeś
Najsłodszy pomocnik św. Mikołaja, jakiego kiedykolwiek widziałeś [5 zdjęć]

Alan Lawrence z Paradise w Stanach Zjednoczonych jest autorem przeuroczej serii zdjęć. Ojciec przebiera

zobacz galerię
Zobacz film: "Dlaczego warto pomagać potrzebującym?"

Katie biła się z myślami. Wiedziała, że w jej rodzinnym mieście Nashville w Stanach Zjednoczonych, czekają na nią rodzina i przyjaciele. W końcu podjęła decyzje, która dla wielu ludzi byłaby szalonym rozwiązaniem. Po ukończeniu szkoły średniej w lecie 2007 roku, wróciła do Ugandy.

Książka Katie Davis majors, która stała się bestsellerem
Książka Katie Davis majors, która stała się bestsellerem (katiemajors.blog)

1. 13 dzieci w 18 miesięcy

Pewnego dnia wioskę Jinja, w której mieszkała, nawiedziła potężna burza. Lepianka, w której mieszkały 3 uczennice Katie, została zniszczona. Wszystkie dziewczynki były nosicielkami wirusa HIV. Jedna doznała poważnych obrażeń i musiała być hospitalizowana. Katie bardzo przejęła się sytuacją dzieci, postanowiła nie zostawiać ich samych. Nie pozwoliła im wrócić do sierocińca. Przyjęła je pod swój dach.

Katie krótko po adoptowaniu 13 dzieci
Katie krótko po adoptowaniu 13 dzieci (Facebook.com)

22-letnia wówczas Katie musiała znaleźć większe lokum dla siebie i trójki nowych domowników. Wynajęła domek, który szybko wypełnił się dziećmi. Kobieta przygarnęła 10 dziewczynek. Wszystkie były samotne, chore lub doświadczyły przemocy.

Katie opiekująca się swoimi uczniami
Katie opiekująca się swoimi uczniami (Facebook.com)

Sytuacją Katie zainteresowały się media. W jednym z wielu wywiadów, których udzieliła, skomentowała swoją decyzję o adopcji. "Moim pierwszym odruchem wcale nie jest stwierdzenie: o, dziecko, pozwól mi je adoptować. Najlepiej, gdyby wychowywali je Ugandyjczycy. Ale wiedząc, że nie mają gdzie się podziać, nie jestem w stanie ich odesłać".

2. Marzenie o małżeństwie i urodzeniu dziecka

Katie podkreślała, że jest szczęśliwa jako matka 13 adoptowanych dzieci. Jednak jej marzeniem było zostać także żoną i urodzić dziecko. Nie sądziła, że to marzenie spełni się tak szybko.

Katie i Benji biorą ślub
Katie i Benji biorą ślub (significantlove.com)

Podczas wolontariatu poznała Benji'ego. Szybko zostali parą. Nie odkładali także decyzji o ślubie. Wszystko działo się już po adopcji wszystkich 13 dzieci przez Katie. Benji Majors zaakceptował to, że bierze za żonę kobietę z 13 dzieci. Też czuł potrzebę pomagania innym ludziom.

Na ich ślubie było 13 druhen. Ceremonia była skromna, miała miejsce w Ugandzie. Dziewczynki były bardzo szczęśliwe, ponieważ miały już od tamtej pory pełną rodzinę.

Katie i Benji doczekali się pierwszego, wspólnego dziecka. Na świat przyszedł ich synek Noah. Teraz ma prawie dwa latka. Bardzo dobrze dogaduje się ze swoimi starszymi, przybranymi siostrami.

Katie i Benji doczekali się syna Noaha
Katie i Benji doczekali się syna Noaha (Facebook.com)

3. 10 lat od przybycia do Ugandy

W tym roku minęło dziesięć lat, odkąd Katie Davis Majors odbyła podróż, która zmieniła całkowicie jej życie. Niczego nie żałuje, jest szczęśliwa. Nadal mieszka w Ugandzie razem ze swoją rodziną. Cały czas zajmuje się pomocą potrzebującym dzieciom. Na swoim blogu napisała z tej okazji:

"10 lat temu przekroczyłam ocean. 10 lat w Ugandzie to praktycznie moje całe dorosłe życie. Jeżdżę znacznie lepiej po lewej stronie ulicy niż po prawej, nie potrafię zaparkować niczym innym jak 14-osobowym vanem. Ściągam buty przed wchodzeniem do jakiegokolwiek domu, bez względu na to, czy podłogą jest ziemia. Siadam chętniej na podłodze niż na krześle. To miejsce przyniosło mi męża i dzieci, moich przyjaciół, moje najlepsze i najgorsze dni. To miejsce postawiło mnie przed najtrudniejszymi wyzwaniami i moimi największymi sukcesami. To miejsce jest moim domem".

Katie w dalszym ciągu zajmuje się pomocą potrzebującym
Katie w dalszym ciągu zajmuje się pomocą potrzebującym (Facebook.com)

Katie już z pomocą męża, postanowiła pomagać ludziom w Ugandzie na dużo większą skalę niż dotychczas. Założyła fundację "Amazima ministries", która zapewnia dzieciom stypendia oraz wszelkie najpotrzebniejsze narzędzia, aby mogły się kształcić. Organizacja Katie uzyskuje pomoc z wielu miejsc na świecie.

Dodatkowo Katie nadal uczy ciężko doświadczone dzieci i się nimi opiekuje. Pomagają jej dorosłe już adoptowane córki. Oprócz pomocy w nauce i odrabianiu lekcji, rodzina zajmuje się leczeniem innych w lżejszych chorobach, opatrują rany, pomagają w transporcie, organizują zabawy i imprezy w wiosce. Uczą także religii.

Rodzina Majors podczas jednej z wielu zabaw
Rodzina Majors podczas jednej z wielu zabaw (Facebook.com)

Katie David Majors podkreśla często, że to oparcie w Bogu dało i daje jej siły do dalszej pracy. Nie wstydzi się o tym mówić publicznie.

Rodzina Majors cały czas myśli, jak mogą coraz lepiej pomagać społeczności ugandyjskiej. Nie zamierzają niczego zmieniać w swoim życiu, nadal będą działali aktywnie. Chcą także, aby ich wielka rodzina składająca się z całej lokalnej społeczności, ciągle się powiększała.

Katie w swoim wpisie na blogu podsumowującym 10 lat jej pobytu w Ugandzie napisała: "To jest nasze miejsce na ziemi. Tutaj mamy rodzinę, przyjaciół, sąsiadów. Nie wyobrażam sobie, żeby to inaczej mogło wyglądać".

Swoją niezwykłą przygodę opisała w książce o tytule "Kisses from Katie". Okazała się wielkim przebojem. Znalazła się na liście bestsellerów tygodnika "The New York Times" w 2011 roku. Dzięki temu wiele osób poznało jej historię.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze