Trwa ładowanie...

16-letni milioner z Niemiec. Jest szefem własnych rodziców

Avatar placeholder
15.12.2023 14:01
16-letni milioner z Niemiec. Jest szefem własnych rodziców
16-letni milioner z Niemiec. Jest szefem własnych rodziców (Instagram )

Jego rówieśnicy mają zupełnie inne obowiązki i priorytety. On zaś, choć wciąż jest nastolatkiem, obraca ogromnymi kwotami. Jednocześnie jest szefem własnych rodziców. Jak to możliwe i od czego się to wszystko zaczęło?

spis treści

1. Złapał bakcyla od prababci

16-letni Paul Belthle z Niemiec z pewnością ma żyłkę do biznesu. Stworzył własną firmę, która zajmuje się produkcją oleju kuchennego. Kiedy jego koledzy grali w piłkę lub spędzali czas przed komputerem, on eksperymentował i wdrażał kolejne rozwiązania mające na celu stworzenie najlepszego produktu.

Dlaczego w jego głowie zakiełkował taki pomysł i skąd zamiłowanie do... oleju roślinnego? Wszystko zaczęło się od prababci, z którą mały Paul spędzał dużo czasu. Seniorka miała własny ogród, w którym doglądała różnych warzyw i ziół. Chłopiec każdego dnia chłonął cenne wskazówki prababci i uczył się praktycznej uprawy.

Gdy miał zaledwie 12 lat, wpadł na niesamowity pomysł. Założy swoją własną małą olejarnię. Tam powstały pierwsze eksperymentalne oleje z dodatkiem ziół i przypraw.

2. Produkcja oleju

Zobacz film: "Jak wychować genialnego milionera?"

Skąd chłopiec miał sprzęt do produkcji oleju? Dostał go w prezencie na Boże Narodzenie. Gdy rówieśnicy cieszyli się z nowych zabawek czy gier komputerowych, mały Paul był szczęśliwy, że pod choinką znalazł prasę do oleju.

Pierwsze próby kulinarne przeprowadzane były w domowej kuchni, gdzie chłopczyk robił chipsy z bananów, jabłkowe soki czy też purée z kiszonej kapusty.

3. Najmłodszy olejarz w Niemczech

Takim sposobem Paul został olejarzem? W dodatku najmłodszym w swoim kraju? O nastolatku pochodzącym z małej miejscowości Beuron-Thiergarten usłyszały całe Niemcy. Zanim jednak stał się sławny, rozprowadzał swój olej wśród znajomych. Sprzedawał go w szkole nauczycielom oraz innym uczniom. Ci zaś polecali go dalej.

Gdy rozpoczęła się epidemia koronawirusa, Paul pomyślał o tym, żeby rozwinąć swój biznes. Schronisko młodzieżowe oraz hotel, które prowadzili jego rodzice, nie przynosiły już zysków. Rodzinie groziło bankructwo. Nastolatek opowiedział w domu o swoim pomyśle. W międzyczasie jeździł na targi, analizował poczynania konkurencji oraz przeprowadzał rozmowy z rolnikami. Powoli tworzył wizję wymarzonej olejarni. Tak właśnie powstała firma Die Ölfreunde.

4. Rodzinny biznes

Aktualnie firma 16-latka ma ofercie kilkanaście rodzajów oleju. W prowadzeniu biznesu pomagają mu nie tylko rodzice, ale również inni członkowie rodziny: wujkowie, dziadek, babcia, a nawet młodszy brat. Produkcja trwa całą dobę, a popyt jest ogromny. Wszystkie surowce pozyskiwane są z lokalnych upraw. Początkowo oleje były dostępne tylko w pobliskim sklepie. Teraz można je kupić także w wybranych sieciówkach na terenie południowych Niemiec.

W ciągu kilku lat obroty firmy znacznie się podniosły. W roku 2022 wynosiły niemal 1,4 miliona euro. W 2023 roku firma chciałaby podwoić ten wynik.

Choć Paul Betlhle jest szefem olejarni, to formalnie funkcję tę pełni jego tata - Jürgen Behltle. W połowie 2024 roku powinno się to zmienić. Wtedy nastolatek stanie się pełnoletni.

Póki co Paul nadal uczęszcza do szkoły średniej, a w firmie pracuje na pół etatu. W wolnych chwilach chłopak pasjonuje się także stolarstwem. Historię chłopca opisuje niemiecki serwis bw24.de.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze