Trwa ładowanie...

11-latek samodzielnie przeszedł granicę z numerem na dłoni. Teraz opowiada, co było najstraszniejsze. "W jednym wagonie było 300 osób"

 Maria Krasicka
18.03.2022 11:06
11-latek samodzielnie przeszedł granicę z numerem na dłoni. Teraz opowiada, co było najstraszniejsze. "W jednym wagonie było 300 osób"
11-latek samodzielnie przeszedł granicę z numerem na dłoni. Teraz opowiada, co było najstraszniejsze. "W jednym wagonie było 300 osób" (Facbook)

Atak Rosji na Ukrainę spowodował migrację 2,5 milionów obywateli całego kraju. Tylko do Polski trafiło już ponad 1,5 miliona Ukraińców. Jednak jeden z nich, 11-letni chłopiec zapadnie w pamięci celników na długo, ponieważ przeszedł granicę sam. Miał przy sobie jedynie plecak, paszport i numer na dłoni. Teraz mówi, co było najstraszniejsze w tej podróży.

spis treści

1. 11-latek samodzielnie przeszedł przez granicę

Niedawno media na całym świecie informowały o 11-latku z Zaporoża, który samotnie opuścił Ukrainę. Chłopiec miał przy sobie jedynie plecak, paszport i numer do krewnych zapisany na dłoni.

Kiedy mały Hassan dotarł na granicę słowacko-ukraińską, natychmiast zainteresowali się nim celnicy. Dziecko samotnie przekraczające przejście graniczne to dość rzadki i niepokojący widok.

Hassan na przejściu granicznym
Hassan na przejściu granicznym (Facebook)
Zobacz film: "Cyfrowe drogowskazy ze Stacją Galaxy i Samsung: część 3"

Jak się okazało, wyruszył w podróż sam, ponieważ jego mama musiała zostać z niepełnosprawną babcią, z kolei ojciec chłopca nie żyje.11-latkiem natychmiast zajęli się wolontariusze, którzy go nakarmili, ogrzali i skontaktowali się z rodziną na Słowacji.

"Podbił serca wszystkich swoim uśmiechem, nieustraszonością i determinacją, godnymi prawdziwego bohatera" – napisano w oświadczeniu słowackiej policji.

2. "Chce czuć się bezpiecznie"

Obecnie Hassan przebywa razem z czwórką starszego rodzeństwa w Bratysławie. W wywiadzie dla Good Morning Britain przyznał, że nie myśli o tym, co będzie dalej i cieszy się, że wreszcie jest bezpieczny. Rozmowę z brytyjskimi dziennikarzami tłumaczyła starsza siostra chłopca.

Rodzeństwo Hassana
Rodzeństwo Hassana (Facebook)

11-latek zapytany o najbardziej przerażającą część swojej podróży, powiedział, że sama podróż w tłumie obcych ludzi była bardzo stresująca.

- Pociąg był przepełniony, w jednym wagonie było 300 osób – przetłumaczyła jego siostra.- Ludzie nawet nie mieli gdzie usiąść, bo tyle było osób. Wszyscy rozmawiali w obcych językach, a on nie rozumiał, więc to była dla niego najstraszniejsza część podróży – dodała.

Siostra chłopca przyznała, że wszyscy bardzo się martwili jego podróżą, ponieważ przed wojną nie chciał nawet samodzielnie pojechać na kolonie.

- Lubi Bratysławę, bo jest spokojna. Nie myśli o tym, co będzie dalej, bo po prostu chce być z nami i czuć się bezpiecznie - podsumowała.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze