Zrobili sobie zdjęcie na zaręczyny. Przyszły pan młody utopił się pięć minut później
Brazylijski biznesmen Joao Guilherme Torres Fadini i jego narzeczona Larissa Campos świętowali swoje zaręczyny z przyjaciółmi na zaporze Itupararanga w regionie Sorocaba w brazylijskim Sao Paulo. Para zrobiła sobie pamiątkowe zdjęcie. Niestety, kilka minut później mężczyzna już nie żył.
1. Zaręczyny w plenerze
To miał być jeden z najpiękniejszych dni w ich życiu. Nikt nie przypuszczał, że zakończy się tragicznie.
Chwilę po zrobieniu zdjęcia Joao rzucił się do wody, by wziąć udział w wyścigu z przyjaciółmi. Mężczyzna był bardzo dobrym pływakiem.
"Pocałował mnie, zdjął koszulę i razem z naszymi przyjaciółmi poszedł do wody. Poprosił, żebym na niego zaczekała i powiedział, że mnie kocha" – powiedziała Larissa.
2. Śmierć pana młodego
Przyjaciele rozpoczęli wyścig na przeciwległy brzeg. Prawie wszyscy się poddali. Na polu bitwy został tylko Joao i szwagier Larissy, Gabriel. Niestety, pan młody chwilę później zniknął pod wodą. Grupa gorączkowo go szukała, zanim przybyły służby ratownicze z nurkami i łodziami, lecz na próżno.
"Kiedy strażacy byli w drodze, szukaliśmy wszędzie, ale bezskutecznie. Prawie półtorej godziny po przybyciu strażaków nurkowie znaleźli jego ciało" – powiedziała Larissa.
Joao powiedział narzeczonej, że wyznaczył już datę ślubu na maj, ponieważ nie może się doczekać, aby założyć z nią rodzinę.
"Wszystko, o czym myślę i marzę, to on. Teraz wszystko, co mi zostało, to wspomnienia. Byliśmy bardzo zakochani. Kochaliśmy wspólne życie" - powiedziała Larissa.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl