Zaszła w ciążę w wieku 14 lat. Tak zareagowali nauczyciele w jej szkole
Shannon zaszła w ciążę, gdy miała tylko 14 lat. Mimo trudnej sytuacji kobieta postanowiła zrobić wszystko, by zapewnić sobie i córeczce jak najlepszy byt. Po latach opowiada o trudach samotnego macierzyństwa i marzy, by zostać nauczycielką. 22-latka chce w ten sposób odwdzięczyć się za wsparcie, które sama otrzymała.
1. "Słyszałam, że dziecko urodziło dziecko"
Shannon Henderson zaszła w ciążę w wieku 14 lat. Dziewczyna nie ukrywa, że pierwsze miesiące po narodzinach córeczki były bardzo trudne.
- Ciągle słyszałam, że dziecko urodziło dziecko. Byłam zmęczona tymi negatywnymi komentarzami i wszechobecną krytyką. A ja chciałam tylko zapewnić Brooke wszystko, co najlepsze i dobrze ją wychować - wspomina.
Nastolatka skupiła się na tym, by jej córeczka miała takie same możliwości jak każde inne dziecko.
- Nie chciałam przerywać nauki, aby w przyszłości móc zapewnić nam godny byt. Czasami nawet zabierałam córeczkę do szkoły. Na szczęście moi nauczyciele byli bardzo wyrozumiali i mnie wspierali - opowiada.
2. "Samotne macierzyństwo to najtrudniejszy sprawdzian, który musiałam zdać"
Dziś Shannon ma 22 lata. Dziewczyna pracuje jako asystentka HR i administracji, ale w przyszłości chce zostać nauczycielką, by odwdzięczyć się za wsparcie, które sama kiedyś otrzymała.
- Obecnie jestem bardzo szczęśliwa. Mam piękną, siedmioletnią córeczkę, która jest moim całym światem. Chcę, żeby inni nastoletni rodzice wiedzieli, że życie nie kończy się tylko dlatego, że masz dziecko. Ono dopiero się zaczyna - przekonuje 22-latka.
- Oczywiście, że na początku było ciężko. Wyprowadziłam się od rodziców, zaczęłam studia, sama musiałam zajmować się córeczką. Byłam tym wszystkim przytłoczona i zmęczona. Ale dałam radę - dodaje.
Kobieta zaznacza, że Brooke jest jej najlepszą przyjaciółką.
- Często słyszę, że inni rodzice są pod wrażeniem relacji, którą zbudowałyśmy. Rozmawiamy o wszystkim - dzielimy się smutkami i radościami. Przeszłyśmy razem tak wiele i jestem pewna, że poradzimy sobie z każdym problemem - tłumaczy 22-latka.
Shannon zaznacza jednak, że wczesne i samotne macierzyństwo to wielka odpowiedzialność. Kobieta przyznaje, że rodzicielstwo jest piękne, ale ta droga nie zawsze jest usłana różami.
- Samotne macierzyństwo to najtrudniejszy sprawdzian, który musiałam zdać. Oczywiście, że wolałabym, żeby ojciec mojej córeczki był obecny w naszym życiu, ale tak się nie ułożyło. Dopóki żył mój tata, to w pewien sposób zastępował Brooke ojca. Cieszę się, że mogła poznać, chociaż namiastkę tej miłości - opowiada mama dziewczynki.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl