Urodziła martwe dziecko. Teraz ostrzega inne kobiety w ciąży, które cierpią na cukrzycę
20-letnia Cheyenne Greenwald urodziła martwe dziecko. Kobieta zachorowała na kwasicę ketonową, jedno z najgroźniejszych powikłań związanych z cukrzycą. Teraz ostrzega inne kobiety w ciąży.
1. Kobieta dzieli się zdjęciami swojego martwego synka, żeby ostrzec inne przyszłe matki
Kobieta pokazała na swoim Facebooku przejmujące zdjęcie martwego synka owiniętego w koc. Rodzice wtulają się w ciało noworodka. Patrząc na zdjęcie łzy same cisną się do oczu.
Kobieta cierpi na cukrzycę typu 1. Cheyenne Greenwald chce poprzez swoją historię ostrzec wszystkie przyszłe matki, przed powtórzeniem jej błędów.
"Chodzi mi o to, że kiedy kobieta z cukrzycą jest w ciąży, to ma prawo do niepokoju. Ważne, żeby w takiej sytuacji upewnić się, że wasze pompy insulinowe są prawidłowo ustawione" – podkreślała kobieta w rozmowie z magazynem Mirror.
20-letnia Cheyenne Greenwald z Utah straciła swojego syna w związku z powikłaniami, które były wywołane przez nieprawidłowe działanie pompy insulinowej. Kobieta ma żal do lekarzy, że nikt nie ostzegł jej wcześniej przed zagrożeniem.
"Moja pompa była źle skonfigurowana, ponieważ nikt nie powiedział mi, że lekarz powinien ją ustawić w specjalny sposób" - mówiła rozgoryczona kobieta.
2. Kobieta zachorowała na kwasicę ketonową
Cheyenne i jej partner nie mogli się doczekać narodzin pierwszego dziecka. W siódmym miesiącu ciąży kobieta zaczęła nagle wymiotować i poczuła, że z jej organizmem dzieje się coś złego. Kiedy trafiła do szpitala okazało się, że cierpi na kwasicę ketonową. To choroba, która stanowi poważne zagrożenie dla życia. Może się pojawić u osób z cukrzycą, jeśli w ich organizmie zacznie brakować insuliny.
Kobietę udało się uratować, ale okazało się, że dziecko w jej łonie zmarło.
3. Kobieta musiała urodzić naturalnie martwe dziecko
Ze względu na dodatkowe zagrożenia związane z podaniem znieczulenia, lekarze zdecydowali, że Cheyenn będzie musiała urodzić martwego syna naturalnie.
"To było dla niej potworne cierpienie nie tylko w wymiarze fizycznym, ale przede wszystkim emocjonalnym" - wspomina jej partner.
Ojciec dziecka podzielił się smutną wiadomością na Facebooku we wzruszającym poście: "Wszystkim naszym przyjaciołom i rodzinie musimy z przykrością powiedzieć, że nasz mały syn Dean William Greenwald zmarł dziś w związku z komplikacjami wywołanymi przez cukrzycę Cheyenne" - napisał.
Para podzieliła się na Facebooku też kilkoma zdjęciami Deana. Swoją historią chcą ostrzec innych, aby dokładnie patrzyli na ręce lekarzom. Zwłaszcza wtedy, gdy przyszła mama zmaga się z cukrzycą.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl