Trwa ładowanie...

Sztuczna opalenizna uratowała życie świeżo upieczonej matki

Avatar placeholder
16.08.2021 16:32
Sztuczna opalenizna uratowała życie świeżo upieczonej matki
Sztuczna opalenizna uratowała życie świeżo upieczonej matki (Facebook)

Młoda mama zafundowała sobie relaksujący wieczór SPA, na koniec postanowiła nałożyć na ciało samoopalacz, dzięki temu zabiegowi odkryła zmianę na piersi.

spis treści

1. Chciała się odprężyć

Lorna Cobb urodziła dziecko i niedawno skończyła karmić swoją malutką córeczkę piersią. Była zmęczona i postanowiła, że po raz pierwszy od porodu zorganizuje sobie domowy wieczór SPA. W tym celu wzięła długą i odprężającą kąpiel, nałożyła maskę na twarz i pomalowała paznokcie. Postanowiła też nadać swojej skórze nieco zdrowszy, brązowy odcień. W tym celu postanowiła użyć samoopalacza.

Lorna z córką
Lorna z córką (Facebook)

2. Przerażające odkrycie

Zobacz film: "43-letnia matka siódemki dzieci chwali się niesamowitym ciałem."

Gdy nakładała sztuczną opaleniznę za pomocą rękawicy, poczuła na swojej lewej piersi guzek wielkości śliwki. Była przerażona. Jak sama przyznaje, pierwszą noc po odkryciu guza spędziła na poszukiwaniu informacji w internecie. Lorna należy też do internetowych grup zrzeszających matki, więc i na jednej z nich chciała znaleźć pomoc. W związku z tym, że dopiero skończyła karmić piersią, matki jednogłośnie stwierdziły, że to na pewno zablokowany przewód mleczny.

3. "Czułam, że nie powinnam dotykać tego guzka"

Następnego dnia postanowiła jednak skorzystać z pomocy lekarza. Ten również postawił taką samą diagnozę. Polecono jej nawet, by ogrzewała zmienione miejsce i energicznie masowała guzek. Tak też zrobiła. Podczas jednego z takich masaży, Lorna poczuła się bardzo źle.

Pojawiły się nudności, zawroty głowy, a lewa strona ciała kobiety zdrętwiała.

‘’Czułam, że nie powinnam dotykać tego guzka. Moja intuicja mi to podpowiadała’’ – przyznała Lorna w jednym z wywiadów.

Tej samej nocy kobieta została zabrana karetką do szpitala.

Kobieta podczas leczenia
Kobieta podczas leczenia (Facebook)

4. Prawidłowa diagnoza i leczenie

Okazało się, że guzek to nie zatkany przewód mleczny, a nowotwór piersi HER2 dodatni. Kobieta przeszła operację, chemioterapię i radioterapię. Przez kilka najbliższych lat będzie pod stałą kontrolą lekarzy.

Lorna dzieli się dziś swoimi doświadczeniami, zachęcając ludzi do regularnych badań i szukania pomocy medycznej, jeśli zauważamy u siebie nietypowe, niepokojące objawy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze