Sara, Kuba i rozróba – kolejna wciągająca powieść w serii Czytam, bo lubię!
Materiał prasowy: HarperCollins
Sara, Kuba i rozróba to trzecia książka z serii Czytam, bo lubię, która debiutowała na rynku jesienią zeszłego roku. To cykl polskich powieści przygodowych dla dzieci w wieku powyżej 9 lat, który jest naturalną kontynuacją cieszącego się popularnością od ponad dekady programu do nauki czytania Czytam sobie.
Czytam, bo lubię to współczesne historie osadzone w polskich realiach, których bohaterami są dzieci w wieku czytelniczek i czytelników. Nie brak tu elementów magicznych czy fantasy. Książki czerpią z wielu gatunków literackich, w treść wplecione są fragmenty pamiętników, reportaży, notatek, listów czy baśni. Tekstowi towarzyszą czarno-białe ilustracje uznanych polskich rysowników i rysowniczek. Rozdziały są krótkie a litery na tyle duże, by dzieci mogły je bez trudu odczytać. To wszystko sprawia, że książki są przyjazne dla odbiorców.
NA RATUNEK NIEZNANEMU ZWIERZAKOW
Sara Kuba i rozróba, druga, po świetnie przyjętych Zapiskach szczęściarza, powieść Rafała Witka ukazująca się w ramach Czytam, bo lubię to trzymająca w napięciu od pierwszej do ostatniej strony historia dzieci, które próbują ocalić tajemnicze stworzenie, które BYĆ MOŻE istnieje. O Bybołowie robi się głośno w okolicy, choć nikt nie widział go na oczy. Stwór wzbudza jednak taką sensację, że schwytać go próbuje wojsko, naukowcy, a także lokalni członkowie organizacji o nazwie FOBIA – Federacja Ochrony Blokowisk i Apartamentowców (przed Nieznanym, Nieproszonym i Nietutejszym). FOBIA jest tak tajna, że nawet jej członkowie nie zdają sobie sprawy z jej istnienia! Na ratunek Bybołowowi rusza Sara wraz ze swoim tatą reporterem i kolegą zwanym Kubą Rozróbą.
POWIEŚĆ Z MORAŁEM CZY KRYMINALNY THRILLER DLA DZIECI?
Pełna nieoczekiwanych zwrotów akcji książka to po trochu powieść kryminalna. Znany z kanału YouTube Strefa Czytacza Daniel Muniowski nazywa ją wręcz „thrillerem dla dzieci”: Mamy tutaj do czynienia z twistami fabularnymi, z wielkimi objawieniami, no i też pościgami. Dzieje się tutaj dużo, jest akcja, no i jest przygoda. – mówi Czytacz. - Rafała Witka czyta się wybornie. (…) Bardzo mi się podoba to, jakie mądrości on w tych swoich książkach przekazuje poprzez przygodę. To nie są morały łopatologiczne, spadające jak kowadło na łeb. (…) Mamy te wartości przemycane lekko, delikatnie, tak, że można nawet ich nie zauważyć, a to, co jednak do tej głowy wejdzie, to w tej głowie zostanie.
To trafne spostrzeżenie, lektura książki Sara Kuba i rozróba niesie ze sobą o wiele więcej niż tylko obietnicę dobrej rozrywki. To historia poruszająca wiele ważnych tematów. Mówi o lęku przed nieznanym i groźnych wydarzeniach, do których obawa – przed tym, co obce – może doprowadzić. Pokazuje mechanizmy, pozwalające sterować zachowaniem, nieświadomych tego, że są manipulowane, osób. Wreszcie, to książka, która skłoni dzieci do zadania sobie pytania, czy ludzie mają prawo do decydowania o losie innych istot.
Sam autor, Rafał Witek, o pracy nad książką pisze tak:
Na początku to miała być współczesna opowieść o walce dobra ze złem. Plus mnóstwo akcji i humoru. Ale szybko zdałem sobie sprawę, że z tym dobrem i złem to nie jest takie proste. Żyjemy w czasach, w których każdy przestępca twierdzi, że jest dobry. Choćby czynił największe zło i dopuszczał się nieskończonych podłości – nigdy się do tego nie przyzna. Będzie zasłaniał się dobrem ogółu, wyższym interesem, tradycyjnymi wartościami… W ten sposób narodziła się FOBIA. (…) Emanacja prowincjonalnych, ksenofobicznych lęków, małostkowości, podłości chowającej się za fasadą górnolotnych frazesów. Gdy wymyśliłem FOBIĘ, reszta poszła jak z płatka. Bybołów narodził się zaraz potem: kolorowy zwierzak z egzotycznych krajów, rzadki okaz, intruz nigdy wcześniej niewidziany w sąsiedztwie, łobuz lekceważący granice, ogrodzenia i konwenanse. Do tego dodałem dwójkę dzieciaków – chłopca i dziewczynkę stanowiących swoje charakterologiczne przeciwieństwo – plus bandę wyrazistych dorosłych, i kazałem im ganiać się po całym świecie przeżywając przygody jak z Bonda, tylko weselsze. Taka była recepta na tę książkę. (…) Jestem przekonany, że dzieci powinny ją przeczytać, aby nigdy nie dać się nabrać złu przebranemu za dobro. I aby umieć stawać po stronie dobra – nawet jeśli jest wyśmiewane, prześladowane i nazywane złem. Trzeba z dziećmi rozmawiać o tym, co tu i teraz, co trudne i kłopotliwe, co złe w życiu publicznym. Dzieci i tak to widzą, nie są ślepe ani głuche. Chciałbym, aby ta powieść mogła być wstępem do takiej rozmowy.
W klimat tej historii idealnie wpisują się ilustracje uwielbianego przez młodych czytelników i czytelniczki Daniela de Latoura.
Więcej informacji o książkach z serii Czytam, bo lubię na:
http://czytamsobie.pl/ http://www.harpercollins.pl/ https://www.facebook.com/KsiazkosferaHarperKids https://www.instagram.com/harperkids_polska/
Materiał prasowy: HarperCollins