Rodzice przypięli 6-miesięczne dziecko do nart wodnych. Chcieli pobić rekord świata
Mindi i Casey Humpherys to małżeństwo, które pochwaliło się w sieci nagraniem, na którym widać, jak ich półroczny synek Rich płynie na nartach wodnych po jeziorze Lake Powell. Para spotkała się z krytyką internautów, którzy nazwali ich lekkomyślnymi i nieodpowiedzialnymi.
1. Półroczne dziecko na nartach wodnych
Rodzice udostępnili w mediach społecznościowych nagranie, na którym widać ich sześciomiesięcznego synka przypiętego do nart wodnych. Małżonkowie pochwalili się, że ich syn pobił rekord świata. Zamiast oczekiwanego entuzjazmu, spotkali się jednak z negatywną reakcją internautów. Niektórzy z nich pisali, że to zbyt niebezpieczne dla małego dziecka i rodzice powinni ponieść konsekwencje swojego czynu.
"Poszedłem na narty wodne z sześciomiesięcznym dzieckiem. Okazuje się, że to duży wyczyn. Światowy rekord" - napisał ojciec chłopca na Instagramie.
Na nagraniu widać niemowlę w kamizelce ratunkowej, które stoi na desce narciarskiej, ze stopami przypiętymi do sprzętu i małymi rączkami trzymającymi się przed sobą drążek. Dziecko jest ciągnięte przez łódź, podczas gdy jego tata Casey, płynie obok, wiwatując synkowi.
2. Internauci oburzeni
Nagranie wywołało sporo kontrowersji. Internauci nie kryli oburzenia w komentarzach pod filmikiem. Twierdzono, że przypinanie dziecka do takiego sprzętu może spowodować m.in. trwałe uszkodzenie kończyn. Rodzicom zarzucono lekkomyślność i narażanie dziecka na niebezpieczeństwo.
"Jego biedne małe stawy nie są jeszcze w pełni rozwinięte. Robicie mu krzywdę. To lekkomyślność. Wykorzystujecie dziecko dla fejmu"- pisano.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl