Recenzja książki "Smart love" - dr Martha Heineman Pieper i William J. Pieper
Dotychczas przeczytałam już wiele książek i poradników związanych z wychowywaniem i pielęgnacją dzieci. Jestem matką 3-letniej dziewczynki, więc to zrozumiałe, że szukałam informacji zarówno w internecie, jak i w publikacjach książkowych na temat dzieci, ich psychiki i roli rodzica. Po zapoznaniu się z pozycją „Smart love” napisaną na podstawie własnych doświadczeń przez dr Marthę Heineman Pieper oraz Williama J. Piepera, a wydaną w języku polskim przez Wydawnictwo Erica, jestem… zaskoczona. Tak – nie pomyliłam się, naprawdę jestem zaskoczona! A dlaczego? Spieszę z wyjaśnieniami.
W publikacjach, które czytałam wcześniej zwracano zazwyczaj uwagę na konsekwencję i dyscyplinę, którą każdy rodzic powinien zapewnić swojemu dziecku, by czuło się bezpieczne i kochane, a jednocześnie nie miało napadów żalu i histerii. Często zaznaczano, że to osoba dorosła powinna decydować, co jest dla dziecka dobre, a co złe i dawać dziecku jasno do zrozumienia, jakie zachowania są akceptowalne, a jakie niedopuszczalne. „Smart love” jest nieco inne.
Autorzy książki zaznaczają wielokrotnie, że dziecko do 3. roku życia uważa, że wszystko, co mu się przydarza, „dzieje się z woli rodziców i jest przejawem idealnej opieki” – i nie ma znaczenia to, czy mama z tatą zaniedbują dziecko, czy są nazbyt troskliwi. Dla takiego maluszka każdy rodzaj opieki jest doskonały, bo.. zwyczajnie nie zna innej! Smart love, czyli rozumna miłość, wychowywanie u którego podstaw leży właśnie troskliwość, bliskość, cierpliwość i miłość. Nie ma tu miejsca na krzyki, kary czy nagrody, ale jest wewnętrzne szczęście, o które należy dbać oraz wewnętrzne nieszczęście, z którym trzeba walczyć, bo wewnętrzna potrzeba nieszczęścia wykształca się już w okresie niemowlęcym i jest zwyczajnie destrukcyjna!
Dodatkowo Martha i William Pieperowie uzmysłowili mi, że nie ma czegoś takiego, jak nadmiar miłości i zaangażowania rodzica w życie dziecka, a nasze zadanie, czyli zadanie każdego rodzica, polega przede wszystkim na zadbaniu o odpowiedni stan emocjonalny dzieci. Każde dziecko powinno więc być szczęśliwe. Wtedy będzie uodpornione na krytykę, na niepowodzenia i będzie umiało czerpać radość z najdrobniejszych chwil swojego życia. Z kolei relacje między dzieckiem a rodzicami wejdą na wyższy poziom bliskości, co zaowocuje pewnością siebie i dowartościowaniem. Bardzo ważne dla mnie okazało się również wyjaśnienie, że osoby dorosłe nie mogą traktować dzieci, jak równych sobie – jest to często popełniany błąd – również przeze mnie niestety. Każde dziecko jest dzieckiem i potrzebuje odpowiedniego traktowania i przede wszystkim zrozumienia oraz współczucia. To, że my nie płaczemy nad rozlanym mlekiem, czy śmiercią chomika, nie oznacza, że dla naszego małego szkraba jest to równie błaha sprawa.
Co ważne, metody opisywane przez małżeństwo Pieperów są poparte licznymi badaniami i ich doświadczeniem nie tylko zawodowym, ale i rodzicielskim. Zanim zdecydowali się napisać książkę o zasadach smart love, przez 30 lat stosowali je w praktyce i dokładnie analizowali, by przekazać innym sprawdzone i rzetelne informacje.
Książka od Wydawnictwa Erica jest adresowana do rodziców i opiekunów dzieci w każdym wieku – rozdziały zostały podzielone tematycznie właśnie pod względem wieku oraz najważniejszych kwestii z nim związanych. Mamy więc tutaj rozdział poświęcony niemowlętom, dzieciom od 1 do 3 lat, od 3 do 6 lat i od 6 do 12 lat, a nawet nastolatkom, kiedy to hormony zaczynają szaleć i dzieci potrzebują zdwojonej uwagi, czułości, cierpliwości i zrozumienia.
Publikacja ma na celu pokazać każdemu rodzicowi, że jego rola nie polega na despotyzmie, ale na bliskości. Dyscyplina i konsekwencja nie potrzebują kar i nagród, ale postępowania pełnego miłości.
Bardzo podobało mi się w książce „Smart love” przytaczanie konkretnych przykładów z doświadczeń autorów. Każdy taki przykład jest wyróżniony – znajduje się w ramce. Ponadto książka została opatrzona w słowniczek trudniejszych pojęć, ważniejsze zdania są w niej zapisane kursywą, a istotne sformułowania są wyboldowane. Jest to bardzo istotne, gdyż pomaga odnaleźć interesujące nas fragmenty nawet po zakończeniu lektury i bez konieczności ponownego czytania całości.
Bądźmy więc empatyczni, pełni zrozumienia i współczucia dla naszych dzieci, a do tego kochajmy je i troszczmy się o nie. Wtedy z pewnością wewnętrzne szczeście będzie rozwijało się zarówno w naszych pociechach, jak i w nas samych. Dziecko musi mieć pewność, że jest kochane – pamietajmy o tym.