Trwa ładowanie...

Recenzja książki "Smart love" - dr Martha Heineman Pieper i William J. Pieper

 Alicja Barszcz
17.02.2015 11:54
Recenzja książki "Smart love" - dr Martha Heineman Pieper i William J. Pieper
Recenzja książki "Smart love" - dr Martha Heineman Pieper i William J. Pieper

Dotychczas przeczytałam już wiele książek i poradników związanych z wychowywaniem i pielęgnacją dzieci. Jestem matką 3-letniej dziewczynki, więc to zrozumiałe, że szukałam informacji zarówno w internecie, jak i w publikacjach książkowych na temat dzieci, ich psychiki i roli rodzica. Po zapoznaniu się z pozycją „Smart love” napisaną na podstawie własnych doświadczeń przez dr Marthę Heineman Pieper oraz Williama J. Piepera, a wydaną w języku polskim przez Wydawnictwo Erica, jestem… zaskoczona. Tak – nie pomyliłam się, naprawdę jestem zaskoczona! A dlaczego? Spieszę z wyjaśnieniami.

W publikacjach, które czytałam wcześniej zwracano zazwyczaj uwagę na konsekwencję i dyscyplinę, którą każdy rodzic powinien zapewnić swojemu dziecku, by czuło się bezpieczne i kochane, a jednocześnie nie miało napadów żalu i histerii. Często zaznaczano, że to osoba dorosła powinna decydować, co jest dla dziecka dobre, a co złe i dawać dziecku jasno do zrozumienia, jakie zachowania są akceptowalne, a jakie niedopuszczalne. „Smart love” jest nieco inne.

Autorzy książki zaznaczają wielokrotnie, że dziecko do 3. roku życia uważa, że wszystko, co mu się przydarza, „dzieje się z woli rodziców i jest przejawem idealnej opieki” – i nie ma znaczenia to, czy mama z tatą zaniedbują dziecko, czy są nazbyt troskliwi. Dla takiego maluszka każdy rodzaj opieki jest doskonały, bo.. zwyczajnie nie zna innej! Smart love, czyli rozumna miłość, wychowywanie u którego podstaw leży właśnie troskliwość, bliskość, cierpliwość i miłość. Nie ma tu miejsca na krzyki, kary czy nagrody, ale jest wewnętrzne szczęście, o które należy dbać oraz wewnętrzne nieszczęście, z którym trzeba walczyć, bo wewnętrzna potrzeba nieszczęścia wykształca się już w okresie niemowlęcym i jest zwyczajnie destrukcyjna!

Dodatkowo Martha i William Pieperowie uzmysłowili mi, że nie ma czegoś takiego, jak nadmiar miłości i zaangażowania rodzica w życie dziecka, a nasze zadanie, czyli zadanie każdego rodzica, polega przede wszystkim na zadbaniu o odpowiedni stan emocjonalny dzieci. Każde dziecko powinno więc być szczęśliwe. Wtedy będzie uodpornione na krytykę, na niepowodzenia i będzie umiało czerpać radość z najdrobniejszych chwil swojego życia. Z kolei relacje między dzieckiem a rodzicami wejdą na wyższy poziom bliskości, co zaowocuje pewnością siebie i dowartościowaniem. Bardzo ważne dla mnie okazało się również wyjaśnienie, że osoby dorosłe nie mogą traktować dzieci, jak równych sobie – jest to często popełniany błąd – również przeze mnie niestety. Każde dziecko jest dzieckiem i potrzebuje odpowiedniego traktowania i przede wszystkim zrozumienia oraz współczucia. To, że my nie płaczemy nad rozlanym mlekiem, czy śmiercią chomika, nie oznacza, że dla naszego małego szkraba jest to równie błaha sprawa.

Zobacz film: "Cyfrowe drogowskazy ze Stacją Galaxy i Samsung: część 2"

Co ważne, metody opisywane przez małżeństwo Pieperów są poparte licznymi badaniami i ich doświadczeniem nie tylko zawodowym, ale i rodzicielskim. Zanim zdecydowali się napisać książkę o zasadach smart love, przez 30 lat stosowali je w praktyce i dokładnie analizowali, by przekazać innym sprawdzone i rzetelne informacje.

Książka od Wydawnictwa Erica jest adresowana do rodziców i opiekunów dzieci w każdym wieku – rozdziały zostały podzielone tematycznie właśnie pod względem wieku oraz najważniejszych kwestii z nim związanych. Mamy więc tutaj rozdział poświęcony niemowlętom, dzieciom od 1 do 3 lat, od 3 do 6 lat i od 6 do 12 lat, a nawet nastolatkom, kiedy to hormony zaczynają szaleć i dzieci potrzebują zdwojonej uwagi, czułości, cierpliwości i zrozumienia.

Publikacja ma na celu pokazać każdemu rodzicowi, że jego rola nie polega na despotyzmie, ale na bliskości. Dyscyplina i konsekwencja nie potrzebują kar i nagród, ale postępowania pełnego miłości.

Bardzo podobało mi się w książce „Smart love” przytaczanie konkretnych przykładów z doświadczeń autorów. Każdy taki przykład jest wyróżniony – znajduje się w ramce. Ponadto książka została opatrzona w słowniczek trudniejszych pojęć, ważniejsze zdania są w niej zapisane kursywą, a istotne sformułowania są wyboldowane. Jest to bardzo istotne, gdyż pomaga odnaleźć interesujące nas fragmenty nawet po zakończeniu lektury i bez konieczności ponownego czytania całości.

Bądźmy więc empatyczni, pełni zrozumienia i współczucia dla naszych dzieci, a do tego kochajmy je i troszczmy się o nie. Wtedy z pewnością wewnętrzne szczeście będzie rozwijało się zarówno w naszych pociechach, jak i w nas samych. Dziecko musi mieć pewność, że jest kochane – pamietajmy o tym.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze