Trwa ładowanie...

Recenzja książki "Parauszek i przyjaciele. Najlepsze przygody z Naszego Lasu"

 Alicja Barszcz
Alicja Barszcz 17.02.2015 11:54
Recenzja książki "Parauszek i przyjaciele. Najlepsze przygody z Naszego Lasu"
Recenzja książki "Parauszek i przyjaciele. Najlepsze przygody z Naszego Lasu"

Jedną z moich ulubionych bajek z dzieciństwa był „Miś Uszatek”. Bardzo cieszyłam się, że mojej córce również spodobała się ta pełna humoru i mądra wieczorynka o pluszakach. Nie było w niej agresji, walki, brzydkiego słownictwa, a w dzisiejszych bajkach coraz trudniej zobaczyć takie wartości. Gdy zauważyłam „Parauszka” od razu na myśl przyszedł mi miś Uszatek. I raczej nie jest to zbieg okoliczności, gdyż obie bajki powstały dzięki temu samemu studio Se-Ma-For.

„Parauszek i przyjaciele. Najlepsze przygody z Naszego Lasu” to zbiór opowiadań przepięknie wydany przez Wydawnictwo Papilon należące do Grupy Wydawniczej Publicat na podstawie filmu animowanego wyświetlanego na kanale MiniMini+. Autorka – Julia Śniarowska – przedstawia 8 historii, które dotyczą Parausza (zajączka), jego najlepszego przyjaciela Łopatka (łosia), a także Usi (zajączka), Madzi (sroki), Fredka (lisa), Waldka (wilka), Benka (misia), Klepka (bobra) i innych mieszkańców krainy Nasz Las. Przygody bohaterów książki nie tylko bawią małego czytelnika (dorosłego zresztą też :-), ale również uczą. Pokazują, że marzenia mogą się spełniać, jeśli wystarczająco mocno o nie zabiegamy, że dobro, uczciwość i prawda zawsze zwyciężają i dają więcej satysfakcji i radości niż kłamstwo.

Każde z opowiadań niesie więc ze sobą naukę, którą można wyciągnąć na podstawie konkretnego zachowania Parauszka i jego przyjaciół. Każde dziecko, które słucha bajki, poznaje, czym jest tolerancja, wybaczenie, konsekwencja czy też logiczne związki przyczynowo-skutkowe. Dowiaduje się, że bezpodstawne oskarżenia mogą bardzo kogoś skrzywdzić, a innym pomaga się nie ze względu na profity, ale całkowicie bezinteresownie. Mimo że Fredek z Waldkiem prawie zawsze coś knują, nie są wykluczani ze społeczności. Razem z pozostałymi bawią się, wyjeżdżają na obóz, biorą udział w detektywistycznych poszukiwaniach. Ich pomysły nakręcają akcję i to właśnie na ich przykładzie maluchy uczą się prawidłowych zachowań, bo mogą zobaczyć, jakie konsekwencje niosą ze sobą ich kombinacje.

Bardzo podoba mi się forma przytaczanych opowieści. Każda historia zaczyna się kilkuwersową rymowanką i kończy się morałem. Opowiadania są pełne i zamknięte, więc książkę można z powodzeniem podzielić na kilka wieczorów. Ja na przykład czytałam po dwie historyjki, więc razem z córką spędziłyśmy 4 dni nad zapoznaniem się z całością. Do tego przepiękne ilustracje – szczególnie te na całe strony – wspaniałe kolory i zabawne rymowane piosenki w treści bardzo urozmaicają lekturę i uprzyjemniają ją.

Pełne radości opowiadania - bez grama przemocy - pokazują, jak ważna jest prawdziwa przyjaźń i akceptacja. Wtedy każdy staje się bardziej pewny siebie, łatwiej mu być odważnym i wytrwałym w dążeniu do celu. Wspieranie innych jest niezwykle istotne, a szacunek powinien towarzyszyć wszystkim naszym kontaktom. Uważam, że niejednemu dorosłemu przyda się ta lektura, by przypomniał sobie, co tak naprawdę jest ważne w życiu.

Książka według wydawcy jest adresowana do dzieci od 2 do 6 lat i rzeczywiście również uważam, że to idealny wiek do zapoznania się z tą pozycją. „Parauszek i przyjaciele” z pewnością bardzo szybko staną się również przyjaciółmi naszymi i naszych dzieci. Według mnie ta pozycja książkowa powinna znaleźć się w każdym domu, gdzie są małe dzieci. W dzisiejszych czasach naprawdę ze świecą szukać takich sympatycznych, zabawnych i jednocześnie edukacyjnych opowiadań.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze