Recenzja książki: Kiedy byliśmy bardzo młodzi Alana Aleksandra Milne'a
Alan Aleksander Milne to angielski pisarz, którego wiersze i utwory pisane prozą są znane na całym świecie. Szczególną uwagę poświęcił twórczości dziecięcej i tak powstały liczne rymowanki, wierszyki i postać sławnego Kubusia Puchatka. Zbiór „Kiedy byliśmy bardzo młodzi” („When We Were Very Young”) pochodzi z 1924 roku. Poszczególne utwory powstały specjalnie dla najstarszego syna autora – Christophera Robina. Pewnie dlatego w większości wierszyków to właśnie Krzyś jest głównym bohaterem. Każdy utwór zamieszczony w książce ma swój niepowtarzalny klimat, swoją unikalną formę i opisuje oryginalną historię. Możemy tu znaleźć zarówno króciutkie rymowanki („Na rogu”, „W domu”), jak i dłuższe teksty, mające własną fabułę („Mysz i pan doktor”, „Pluszowy miś”).
Już na wstępie tomu zostało zaznaczone, że postaci pojawiające się w wierszach są ściśle związane właśnie z Krzysiem, a same utwory nie powstałyby, gdyby nie on. Jednocześnie zbiór „Kiedy byliśmy bardzo młodzi” został wydany z myślą o wszystkich dzieciach – nie tylko tych małych, ale również tych większych. Każdy wiersz jest indywidualną historią, która skupia się na konkretnym przedmiocie, czynności, miejscu. Pokazuje szczegóły, na które tylko dziecko mogło zwrócić uwagę: piasek między palcami („Piasek-między-palcami-nóg”), kwiaty („Żonkil”), czy też zwykłe podskakiwanie („Hopsa”). Jednocześnie poszczególne utwory pokazują różne kaprysy dzieci, kiedy to nie chcą jeść kaszki albo nie mają ochoty uprzejmie się zachowywać. To wszystko jest opisane i wcale nie budzi naszego zdziwienia. Jako czytelnik dostrzegłam małe i duże szczęścia dzieci, na które sama dawno przestałam zwracać uwagę... Z kolei w wierszu „Nieposłuszeństwo” mogłam postawić się na miejscu własnego dziecka i lepiej zrozumieć jego obawę przed rozstaniem.
Właśnie dlatego książka jest doskonałym wypełniaczem czasu nie tylko dla dzieci, ale też dla osób dorosłych. Czytając poszczególne utwory, zauważyłam przede wszystkim ogromną zdolność empatii u autora, co pozwoliło mu zrozumieć najmłodszych, ich sposób myślenia, skłonności do wyobrażania sobie niesamowitych rzeczy. Zmobilizowało to również mnie do zastanowienia się nad sobą i poszukania wewnątrz siebie dziecka, które pomoże mi lepiej zrozumieć moją córeczkę i jej potrzeby.
Zbiór wierszy Alana Aleksandra Milne'a pokazuje, że nawet zwykłe krzesło może być okrętem, a zwierzęta potrafią mówić, jeśli tylko wystarczająco się skupimy i uważnie ich posłuchamy. Znaczna część wierszyków opisuje codzienne sytuacje i zabawy dzieci, co sprawia, że utwory stają się bardzo bliskie wszystkim czytelnikom i słuchaczom. Dorośli podczas lektury przypomną sobie chwile, kiedy byli bardzo młodzi, odnajdą w sobie dziecięcą ciekawość świata i radość czerpaną z każdej chwili, a także dostrzegą, że dzisiejsze dzieci wcale tak bardzo nie różnią się od tych, które żyły dawniej.
Wierszyki są niezwykle zabawne i tchną optymizmem. Dzięki nim każdy będzie mógł znowu poczuć się jak dziecko, a maluchy wychowane w epoce cywilizacji, komputerów i telefonów komórkowych nauczą się dostrzegać piękno świata, jego prostotę i naturalny urok. Ponadto dowiedzą się może, jak spędzać wolny czas bez korzystania z nowoczesnych technologii, które często zamykają im (i nam) oczy na to, co dzieje się dookoła.
„Kiedy byliśmy bardzo młodzi” to klasyka dziecięcej literatury. Proste, ale kolorowe i piękne ilustracje Ernesta H. Sheparda doskonale uzupełniają treść książki i uprzyjemniają lekturę. Są niezwykle naturalne i pełne życia – tak samo jak wiersze zawarte w zbiorze. Dla mnie niezwykle istotna w książce jest wyobraźnia i radość, które czają się w każdym słowie i w każdej frazie. Autor potrafi przekazać dziecięcą codzienność, dzięki czemu rodzic z pewnością będzie lepiej rozumiał swoją pociechę, a każdy maluch będzie mógł utożsamić się z Krzysiem i pozostałymi bohaterami wierszyków.
W każdym domu na półce z książkami powinna znajdować się pozycja „Kiedy byliśmy bardzo młodzi” Alana Aleksandra Milne'a. U nas już zajmuje odpowiednie miejsce i jest regularnie wyjmowana, aby przed snem całą rodziną ponownie wejść w świat Krzysia i jego przyjaciół.