Przedszkolanka z zarzutami. Miała znęcać się nad dziećmi
Poniżanie, zastraszanie, ośmieszanie, a także zamykanie w pomieszczeniach – tak miały wyglądać zajęcia prowadzone przez jedną z nauczycielek z Przedszkola Publicznego nr 5 w Radomiu. Sprawą zajęła się prokuratura, a nauczycielce postawiono zarzuty.
1. Przedszkolanka z długim stażem
Prokuratura Okręgowa w Radomiu postawiła 59-letniej nauczycielce zarzut znęcania się psychicznego nad osobami małoletnimi, nieporadnymi ze względu na wiek. Teraz kobiecie grozi nawet do ośmiu lat pozbawienia wolności – poinformowała prokurator Beata Galas, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu.
Sprawa psychicznego znęcania się nad dziećmi wypłynęła nieoczekiwanie w maju tego roku. Rodzice przyprowadzający dzieci do przedszkola mieli odnaleźć w szafkach na kurtki pozostawione płyty z podpisem "Przemoc wobec dzieci w Przedszkolu nr 5".
Według informacji przekazywanych później przez rodziców płyta zawierała nagrania, na których nauczycielki stosowały przemoc słowną w stosunku do dzieci. Jedna z opiekunek miała wyjątkowo aktywnie uczestniczyć w procederze. "Zaraz ci wleję", "Śmierdzisz, zatruwasz powietrze", "Zaraz zawinę cię w dywan i wywalę" – to tylko niektóre z komentarzy, jakie dzieci miały słyszeć pod swoim adresem.
Płyta błyskawicznie znalazła się u dyrektorki przedszkola, która natychmiast zwołała zebranie z rodzicami, na którym nauczycielka przyznała się do nagannego zachowania i publicznie przeprosiła rodziców za zaistniałą sytuację. Administracja przedszkola podkreśla, że jest wstrząśnięta całą sytuacją, ponieważ oskarżona to długoletni pracownik przedszkola.
Dzieciom została zapewniona opieka psychologów. Kolejnym krokiem było zawiadomienie prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez jednego z pracowników przedszkola. Taki obowiązek miała dyrekcja placówki. Prokuratura wszczęła śledztwo 13 czerwca. Postawienie zarzutów przedszkolance trwało więc aż cztery miesiące.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl