Ojczym potajemnie filmował ją przez 3 lata. Dostał 10 miesięcy więzienia. Opowiedziała o traumie, z jaką żyje
Traumatyczna historia dziś już 20-letniej Lauren Brightwood z Wielkiej Brytanii częściowo dobiega końca, choć nie tak, jakby sobie tego życzyła. Sąd ogłosił wyrok w sprawie jej ojczyma, który był oskarżony o filmowanie pasierbicy przez kilka lat podczas kąpieli. Po tamtych wydarzeniach dziewczyna zmaga się z ogromną traumą.
1. Filmował pasierbicę w wannie przez 3 lata. Sprawa wyszła na jaw przypadkiem
Sprawa wyszła na jaw dzień przed 18-ymi urodzinami Lauren Brightwood, w 2018 roku, kiedy podczas kąpieli, zupełnie przypadkowo, zobaczyła nad drzwiami łazienki ukryty telefon, a w nim włączoną opcję nagrywania.
Dziewczyna wspomina po latach, że była przerażona, gdy zorientowała się, że ojczym ją podgląda. Natychmiast wysłała dyskretnie smsa do matki z łazienki, by nie budzić czujności sprawcy.
Gdy matka wróciła do domu, natychmiast zapytała mężczyznę, z którym notabene była w związku przez 13 lat, co robi w łazience ukryty telefon. Craig Lewis przyznał, że kilka razy filmował Lauren, gdy brała kąpiel. Robił to w ich obecnym domu i poprzednim. Nagrania znalezione w telefonie to potwierdziły. Kobieta natychmiast wezwała policję, a śledczy wszczęli dochodzenie.
Podczas przesłuchania sprawca przyznał się do stawianych mu zarzutów, a nawet powiedział więcej – mianowicie, że nagrywał pasierbicę od 14. roku życia, czyli ponad 3 lata. Twierdzi, że w sumie było to ok. 10 nagrań.
2. Wyrok w zawieszeniu ogłoszony po latach
Mężczyzna usłyszał zakaz zbliżania się do poszkodowanej i nakaz wyprowadzki z domu. Rozpoczęło się postępowanie sądowe, które trwało do grudnia tego roku. Sąd zdecydował, że mężczyzna zostanie skazany na 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 18 miesięcy za wieloletnie podglądanie i nagrywanie pasierbicy podczas kąpieli, czyli za naruszenie nietykalności cielesnej.
Dodatkowo nakazano mu uczestnictwo w 30-dniowych zajęciach terapeutycznych i odrobienie 100 godzin nieodpłatnej pracy. Warto zaznaczyć, że w związku z tym, że Craig Lewis nie był wcześniej karany zwrócił się do sądu o łagodniejszy wymiar kary.
3. Trauma ofiary
Taki wyrok nie satysfakcjonował jednak ani ofiary, ani jej matki. Najważniejszymi argumentami, które podawały one na sali sądowej za zwiększeniem wymiaru kary dla Lewisa była trauma i uszczerbek na zdrowiu psychicznym, które rozwinęły się o Lauren po tamtym zdarzeniu.
Lauren wyznała, że zmaga się z silnym lękiem po tamtych wydarzeniach. Boi się wchodzić do łazienek w obawie przed tym, że ktoś może zrobić jej tam krzywdę. Powiedziała, że opowiada swoją historię pod prawdziwym imieniem i nazwiskiem oraz pokazuje swoją twarz, ponieważ nie chce dłużej tłumić w sobie emocji, które ją niszczą. Przyznała też, że od tamtego momentu pije znacznie więcej niż kiedykolwiek.
Na sali sądowej Lauren wyznała, że przez wiele lat patrzyła na Craiga Lewisa jak na ojca. Mówiła, że zupełnie nie rozumie, jak mógł ją tak skrzywdzić i że nie potrafi poradzić sobie z tą sytuacją.
Oskarżony tłumaczył bez ogródek, że jego działaniem kierowała zwyczajna ciekawość. Twierdził, że chciał po prostu przekonać się, jak Lauren wygląda nago jako dorosła kobieta. Sąd ocenił, że mimo przyznania się oskarżonego do winy, nie rozumie on skali przestępstwa, które popełnił.
"Nie sądzę, żebyś był szczery wobec siebie i innych" – powiedziała sędzia Rebecca Crane.
"Wyrok nie jest taki, jakiego bym sobie życzyła, ale musimy się z nim pogodzić. Cieszę się, że nareszcie ta sprawa się skończyła" – powiedziała Lauren po rozprawie. Dodała też, że chce, aby ludzie wiedzieli, jak bardzo skrzywdził ją jej ojczym.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl