Pierwsza infekcja u maluszka – co robić?
Każdy z nas wie, jak objawia się przeziębienie. Jak jednak rozpoznać i leczyć je u niemowlęcia?
Pierwsza infekcja u maluszka zawsze jest trudnym przeżyciem dla rodzica, który musi zmierzyć się z chorobą swojego dziecka. Ma przy tym wiele wątpliwości i obaw.
Najczęściej pierwszym objawem zbliżającego się wielkimi krokami przeziębienia jest zmiana zachowania. Niemowlę nagle staje się marudne, niespokojne, chciałoby nieustannie być na rękach mamy. Może też nie mieć apetytu. Z czasem do złego humoru dołączają nieco bardziej charakterystyczne symptomy przeziębienia.
U dzieci infekcjom często towarzyszy gorączka. Podwyższona temperatura jest sygnałem, że w organizmie toczy się walka. Temperatura wcale nie musi być niska, nawet w przypadku błahego przeziębienia może sięgać 40 st.C. W takiej sytuacji można podać lek z ibuprofenem, który działa przeciwzapalnie (takiej właściwości nie ma paracetamol) i skutecznie obniża gorączkę. Tylko jaką formę leku wybrać?
Czopki sprawdzają się w sytuacji, gdy dziecko wymiotuje lub nie chce przyjąć leku. Możemy też spróbować podać lek doustnie. Im mniej go do połknięcia, tym lepiej – idealne będą więc syropy w postaci zawiesiny o wysokiej koncentracji substancji czynnej. Przykładowo, ibuprofen w dawce 200 mg/5 ml umożliwia podanie dawki aż do 3 razy mniejszej niż paracetamol analogicznie skoncentrowany. Przed podaniem preparatu, upewnijmy się, czy jego dawka jest odpowiednia (przeliczona na kilogram masy ciała). Pamiętaj również, że ibuprofen można podawać dopiero od 3 miesiąca życia.
Gdy dziecko ma gorączkę, musi dużo pić. Niemowlę będzie najpewniej częściej domagało się ssania piersi. Mleko mamy nie tylko ugasi pragnienie, ale też pomoże w walce z infekcją. Jest bogate w przeciwciała, dokładnie takie, jakich trzeba, by pokonać wirusa, który wywołał objawy przeziębienia.
1. Jak rozpoznać, że niemowlę coś boli?
Małe dziecko nie powie, że boli je gardło lub głowa. A wbrew pozorom obie dolegliwości mogą dotknąć już nawet kilkumiesięczne dziecko, bo towarzyszą najczęściej przeziębieniu. Jeśli więc nasz maluszek będzie odmawiać jedzenia lub ssania piersi, będzie płaczliwy i niespokojny, możemy podejrzewać, że infekcja rozwinęła się na dobre.
Częstym objawem przeziębienia jest też katar. Dla najmłodszych dzieci jest bardzo uciążliwy. Nie potrafią one samodzielnie oczyścić nosa, a zalegająca w nim wydzielina utrudnia oddychanie. Pomóc może codzienne stosowanie soli fizjologicznej lub roztworu wody morskiej. Trzeba też delikatnie udrażniać nos aspiratorem.
Pomocne mogą okazać się również krople obkurczające śluzówkę dla niemowląt. Są dostępne bez recepty, zmniejszają obrzęk błony śluzowej i oczyszczają nos. Nie wolno ich jednak stosować dłużej niż 3 dni bez konsultacji z lekarzem. Wspomagają również leczenie zapalenia ucha, na wystąpienie którego szczególnie narażone są małe dzieci. Wynika to z budowy anatomicznej ich uszu: trąbka słuchowa jest szeroka, krótka i niemal pozioma. Wirusy i bakterie bez problemu przedostają się więc z jamy nosowej do ucha wewnętrznego.
Przeziębieniu często towarzyszy kaszel. Może być mokry lub suchy. O ile ten pierwszy pozwala na efektywne pozbycie się wydzieliny, o tyle drugi jest męczący. Ulgę przyniosą w tym przypadku inhalacje z soli fizjologicznej. Wykonuje się je za pomocą nebulizatora.
By poprawić komfort maluszka, bardzo ważne jest również utrzymanie w mieszkaniu właściwej temperatury. Zimą jest to szczególnie istotne. W ogrzewanych pomieszczeniach jest duszno, a ciepło utrudnia też oddychanie i nie wpływa korzystnie na samopoczucie dziecka. Optymalna temperatura w mieszkaniu to 20 st. C. Zadbać trzeba również o odpowiednie nawilżenie powietrza.
Pierwsza infekcja u dziecka zawsze wywołuje u rodziców duże emocje. Niemowlęciu w tym czasie przyda się jednak dużo spokoju i czułości.