Pan Młody zakazał gościom weselnym farbowania włosów, widocznych tatuaży i płaskich butów
Para młoda twierdzi, że zostali niesprawiedliwie skrytykowani po tym, jak wprowadzili specjalny dress code na własne wesele. Zakazali rodzinie i przyjaciołom posiadania nienaturalnie ufarbowanych włosów, widocznych tatuaży lub kolczyków na ich ślubie.
1. Sesja ważniejsza od ślubu
Pan Młody przyznał, że chce, aby ich goście byli oficjalnie ubrani na sesję ślubną, ponieważ wydali dużo pieniędzy na swojego fotografa.
"Ten fotograf jest bardzo rozchwytywany i mieliśmy szczęście zarezerwować go w zeszłym roku z wyprzedzeniem. Traktujemy to bardzo poważnie" – mówi pan młody
Przyznał też, że jedyną rzeczą, na którą naprawdę nie mogą się doczekać, jest sesja ślubna.
Wysłane przez parę zaproszenia wyraźnie mówiły gościom, jakie mają spełnić wymagania (biały krawat, bez nienaturalnie ufarbowanych włosów, bez widocznych tatuaży czy kolczyków) i że mogą odrzucić zaproszenie, jeśli mają z tym problem.
2. Sprzeciw gości weselnych
"Kilka tygodni temu wysłaliśmy również do wszystkich, którzy odpowiedzieli, przypomnienie o instrukcji" – powiedział pan młody.
Mężczyzna twierdzi, że ich rodzice, kuzyni, rodzeństwo i "dużo więcej osób" przesłało im prywatnie wiadomości z prośbą o większą elastyczność w zakresie ubioru. Para się nie ugięła, mówiąc, że goście zaakceptowali zasady, gdy przyjęli zaproszenie. Wspomniał też, że muszą wpłynąć na matkę panny młodej, bo chce przyjść w sukience, która nie wpisuje się w dress code.
Jeden z gości zauważył: "Wymaganie wysokich obcasów jest seksistowskie, a jeśli suknie sięgające do podłogi są koniecznością, kto by w ogóle zauważył brak obcasów pod sukienką?. Ponadto niektórzy goście mogą nie czuć się komfortowo, gdy mają np. problemy zdrowotne".
Goście stwierdzili, że nie byłoby nic złego we wprowadzeniu dress codu, gdyby było to zrobione z głową. Nie można zmuszać ludzi do kupienia zupełnie nowych, drogich rzeczy na jedną okazję.
Zobacz także: Hejt na weselnych gości. Internauci ocenili sukienkę
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl