Ofiara gwałtu trzymała dziecko w szafie przez 6 miesięcy. Dziewczynkę potajemnie karmił brat
W Rosji, w regionie Ural, doszło to szokującego incydentu. Ofiara gwałtu, 37-letnia Julia Zykova, po urodzeniu niechcianej córki ukryła ją w szafie. Dziecko spędziło tam sześć miesięcy. Dokarmiał ją jej brat – nieświadomy faktu, że to jego siostra.
1. Wstrząsający skutek urodzenia niechcianego dziecka z gwałtu
Ta historia mrozi krew w żyłach i doskonale pokazuje, do czego może prowadzić urodzenie niechcianego dziecka z gwałtu. Julia Zykova mieszkająca z 13-letnim synem i 3-letnią córką w regionie Ural w Rosji twierdzi, że została zgwałcona przez swojego męża. W efekcie zaszła w ciążę i urodziła córkę, której nie chciała. Postanowiła ukryć dziecko w szafie, by umarło z głodu.
Okazało się jednak, że dziewczynkę znalazł syn Julii - Matvey, który zobaczył, że jest bardzo wychudzona i zaczął ją potajemnie dokarmiać. Dzięki temu przeżyła.
Chłopiec był przekonany, że dziecko należy do przyjaciół matki. Okazało się, że dziewczynkę zobaczyła w szafie również druga córka kobiety, która miała opowiadać w przedszkolu, że w jej domu mieszka żywa lalka o imieniu Polina.
2. Cudem przeżyła
Pewnego dnia w domu Zykovej pojawiła się jej przyjaciółka Olesya. Nagle usłyszała niepokojące odgłosy z szafy. Wyraźnie kojarzyły jej się z dźwiękami, które wydaje dziecko. Otworzyła mebel i zobaczyła 6-miesięczne dziecko w tragicznym stanie: wychudzone i zaniedbane. Zykova odmówiła jej jakichkolwiek wyjaśnień. Była pijana.
Olesya natychmiast wezwała pogotowie ratunkowe, które zabrało dziewczynkę do miejscowego szpitala dziecięcego. Jej stan był jednak na tyle poważny, że konieczne było przetransportowanie dziecka helikopterem do szpitala w Jekaterynburgu.
Prokuratura wszczęła postępowanie karne przeciwko Julii Zykovej, która zeznała, że jej decyzja była efektem niechcianej ciąży. Wyznała, że mąż, z którym była w separacji, zgwałcił ją. Mężczyzna został zatrzymany. Wyparł się gwałtu.
Dziewczynka po wyjściu ze szpitala została przeniesiona do sierocińca. Jej stan lekarze ocenili jako stabilny, dziecko wyraźnie przybrało na wadze. Śledztwo w sprawie nadal trwa.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl