Trwa ładowanie...

Noworodki zaraziły się w niemieckim szpitalu śmiertelną bakterią. Wszystko przez pralkę

Avatar placeholder
02.10.2019 19:24
W niemieckim szpitalu wykryto bakterie w pralce
W niemieckim szpitalu wykryto bakterie w pralce (iStock)

W jednym z niemieckich szpitali trzynaścioro noworodków i jedno małe dziecko zaraziły się superbakterią Klebsiella oxytoca, która jest oporna na większość antybiotyków. Źródłem zakażenia okazała się szpitalna pralka.

1. Bakterie kryły się w gumowych uszczelkach pralki

Wydawałoby się, że ubrania wyprane w pralce są czyste. Niemieccy naukowcy udowadniają, że nic bardziej mylnego. Badacze zidentyfikowali w szpitalnej pralce superbakterię, która jest oporna na działanie większości antybiotyków. W pralce prane były ubranka przeznaczone dla wcześniaków przebywających na oddziale intensywnej opieki neonatologicznej. Jednak temperatura prania była zbyt niska, by zabić zarazki, a te podczas przebierania maluchów przeniosły się na ich skórę.

Początkowo badacze szukali źródeł bakterii w inkubatorach, a także wśród pracowników służby zdrowia, którzy mieli kontakt z noworodkami.

Jednak po odkryciu, że patogeny znajdują się na czapeczkach i skarpetkach używanych do ogrzewania noworodków, naukowcy wzięli pod lupę pralkę, która znajdowała się na tym samym piętrze, co oddział intensywnej terapii.

Zobacz film: "8 największych noworodków, które widziałeś!"
Badanie noworodka po porodzie
Badanie noworodka po porodzie [4 zdjęcia]

Po porodzie coraz częściej masuje się pępowinę, a dopiero później ją odcina. Pępowina ma około 60 cm

zobacz galerię

Okazało się, że bakterie zasiedliły się na gumowej uszczelce drzwiczek oraz w dozowniku na detergenty. To miejsca ciemne, wilgotne, a więc idealne do rozwoju bakterii. Specjaliści przypuszczają, że ich rozmnażaniu sprzyjało także końcowe płukanie zimną wodą.

Kiedy pralkę usunięto ze szpitala, zniknął też problem bakterii.

Jak podkreśliła higienistka Ricarda Schmithausen z Uniwersytetu w Bonn w Niemczech, jest to bardzo nietypowy przypadek, ponieważ chodziło o pralkę typu domowego, która była używana w szpitalu.

Specjalistka zaznaczyła również, że pralka nie spełniała aktualnych niemieckich standardów higienicznych w szpitalu, chociaż technicznie znajdowała się poza główną pralnią i wykorzystywana była wyłącznie do prania odzieży prywatnej matek i dzieci.

2. Klebsiella oxytoca to śmiertelnie groźna bakteria

Nie wiadomo, w jaki sposób bakterie znalazły się w pralce. Na szczęście żadne dziecko nie zachorowało. Jednak finał tej historii mógł być naprawdę tragiczny, gdyż Klebsiella oxytoca to bardzo groźna bakteria, która może być przyczyną chorób o ciężkim przebiegu, m.in. zapalenia układu moczowego czy opon mózgowo-rdzeniowych.

Może również doprowadzić do rozwoju sepsy, która w około połowie przypadków doprowadza do śmierci.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze