Nietypowe imię dla dziecka? Australijka może mieć kłopoty z prawem
Pewna australijska blogerka nie chciała dla swoich dzieci tradycyjnych imion. Po tym jak nazwała dzieci Atlas, Everest i Zephyr urodziło jej się kolejne. Za imię, które wymyśliła może teraz mieć poważne kłopoty z prawem.
1. Zakazane imiona
Antoni i Zuzanna, Szymon i Lena, czy Aleksander i Maja - takie były najpopularniejsze imiona dla dzieci w zeszłym roku.
Polacy nazywają dzieci tradycyjnie, najczęściej odnosząc się do polskiej kultury lub szukając inspiracji w Biblii. Sporą zmianą był rok 2015, kiedy 1 marca weszło w życie prawo umożliwiające nadawanie dzieciom imion zagranicznych. Miało to na celu ułatwienie życia osobom z zagranicy, które decydują się na założenie rodziny nad Wisłą. Co prawda, umożliwiło również nadawanie dzieciom takich imion jak Jeronimo-Martins, Bryan, czy Jessica.
W krajach anglosaskich fantazja rodziców jest znacznie większa.
Dowody na to można znaleźć przeglądając zagraniczną prasę kolorową. Amerykański aktor Jason Lee nazwał swoje dziecko Pilot Inspektor, najmłodszy syn Gwen Stefani otrzymał oryginalne imiona Zuma Nesta Rock, natomiast córka Franka Zappy została zarejestrowana jako Moon Unit.
Claire Alexander-Johnston, australijska blogerka, postanowiła, że jej dzieci również będą wyróżniały imionami.
Jej trójka maluchów to kolejno: Atlas, Everest i Zephyr. Kiedy dowiedziała się, że jest w czwartej ciąży zaczęła poszukiwać kolejnego oryginalnego imienia. I tak czwarte dziecko zostało nazwane Citizen (ang. obywatel). Problem w tym, że australijskie prawo zabrania nadawania imion, "które brzmią jak oficjalny tytuł lub godność”.
Nie wiadomo jak organy państwowe potraktują ten przypadek. W najgorszym przypadku blogerkę czeka grzywna i zapewne ból głowy związany z wyborem kolejnego imienia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl