Trwa ładowanie...

Dziecko płaczące krwią. Dziewczynka cierpi na rzadką chorobę

 Maria Krasicka
02.11.2020 14:55
Millie płakała krwią
Millie płakała krwią (Facebook)

Millie Brown urodziła się z opuchniętą powieką. Na początku lekarze nie widzieli powodu do obaw, jednak kiedy dziewczynka zaczęła płakać krwią, rozpoczęli pełną diagnostykę. Okazało się, że to rzadka choroba.

spis treści

1. Rzadka choroba oczu

Millie urodziła się na początku 2019 roku. Ojciec dziewczynki od razu po porodzie zauważył, że coś jest nie tak z jej oczkiem. Natychmiast skonsultował się ze specjalistami.

Dwóch różnych pediatrów stwierdziło, że to po prostu obrzęk poporodowy i ustąpi on po kilku tygodniach. Tak się jednak nie stało, więc dziewczynka trafiła do szpitala Great Ormond Street, a badanie rezonansem magnetycznym potwierdziło, że jest to wada limfatyczna (łagodny guz złożony z torbieli wypełnionej płynem, który da się zoperować).

"Powiedziano nam, że nie wpłynie to na jej wzrok, a leczenie zostanie rozważone, gdy osiągnie wiek dwóch lat" – powiedziała Nina, mama dziewczynki.

Zobacz film: "Cyfrowe drogowskazy ze Stacją Galaxy i Samsung: część 3"
Millie
Millie (Facebook)

Millie rozpoczęła leczenie w lipcu i przeszła skleroterapię - zabieg polegający na wstrzyknięciu leku do naczyń krwionośnych lub limfatycznych, co powoduje ich obkurczenie.

Pierwszy zabieg spowodował wystąpienie obrzęku za okiem. Cztery dni po operacji dziewczynka zaczęła krwawić, co spowodowało wypchnięcie gałki ocznej z oczodołu. Millie odczuwała tak duży ból, że doszło do wymiotów.

"Jej oko zaczęło krwawić. Wyglądało to tak, jakby płakała krwią. Byliśmy bardzo zaniepokojeni, ponieważ było to tak nienaturalne. Nie mieliśmy pojęcia, co się stanie"- dodała Nina.

Millie płakała krwią
Millie płakała krwią (Facebook)

Lekarze po zapoznaniu się z nowymi objawami zdecydowali się na wcześniejsze rozpoczęcie leczenia, ponieważ zagrożony został jej wzrok. Dziewczynka spędziła trzy dni w lokalnym szpitalu na sterydach i morfinie, zanim w końcu wróciła do domu. Wkrótce ponownie stanęła do walki w skleroterapii.

"Zastanawialiśmy się, czy postępujemy właściwie, ale ostatecznie postąpiliśmy zgodnie z radą lekarzy, aby kontynuować, ponieważ na dłuższą metę byłoby to najlepsze dla Millie" - powiedziała mama.

Millie w trakcie terapii
Millie w trakcie terapii (Facebook)

Od tamtej pory Millie przeszła jeszcze dwa zabiegi, każdy w odstępie sześciu tygodni, a cysty za okiem prawie zniknęły. Lekarze jednak ostrzegają, że objawy mogą powrócić w przyszłości wywołane zmianami hormonalnymi, takimi jak dojrzewanie lub ciąża.

2. Powrót dziecka do zdrowia

Mama dziewczynki dzieli się teraz jej historią w mediach społecznościowych, aby zwiększyć świadomość i poznać innych ludzi cierpiących na wady układu limfatycznego.

"Martwiliśmy się, co to wszystko oznacza dla jej przyszłości i co inne dzieci mogą powiedzieć, kiedy pójdzie do szkoły, ale jesteśmy zdeterminowani, aby mimo wszystko wychować Millie, aby była pewna siebie i kochała siebie. Media społecznościowe były dla nas niesamowitym wsparciem i mogliśmy połączyć się z wieloma innymi rodzinami dotkniętymi podobnymi problemami" - powiedziała.

Millie wraca do zdrowia
Millie wraca do zdrowia (Facebook)

Kobieta przyznała, że dorośli zakładają, że Millie się przewróciła, ale dzieci pytają wprost, dlaczego ma dziwne oko. Na szczęście dziewczynka ma starszego brata, który broni ją przed krzywdzącymi komentarzami.

"Kiedy byliśmy na placu zabaw, jeden chłopiec powiedział, że nie będzie się bawił z Millie, bo wygląda dziwnie. Izaak powiedział mu, że jest niemiły. Nie wiedział, że jestem w pobliżu i słyszę, co mówi. Jestem z niego bardzo dumna, że wstawia się za swoją siostrą" – powiedziała Nina.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze