Na tym zdjęciu jest dziecko. Potrafisz je dostrzec?
Zmrok, nieoświetlone przejście dla pieszych, duża prędkość i brak uwagi - to wręcz przepis na wypadek. O krok od spowodowania takowego był pewien kierowca. Na szczęście uratowała go niska prędkość i czujność. Gdyby nie to, mógłby potrącić dziecko przejeżdżające na hulajnodze przez przejście dla pieszych.
1. Dziecko na hulajnodze elektrycznej
Hulajnogi elektryczne stają się coraz popularniejszym środkiem transportu. Wprawdzie istnieją przepisy, które regulują korzystanie z tych urządzeń, ale niewiele osób je zna, a jeszcze mniej stosuje.
Przepisy stanowią, że kierujący hulajnogą elektryczną może korzystać głównie z drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów - z prędkością dopuszczalną 20 km/h.
Osoby, które nie ukończyły 18 lat, muszą mieć kartę rowerową lub prawo jazdy kategorii AM, A1, B1 lub T. Dzieci w wieku do 10 lat mogą jeździć hulajnogą elektryczną jedynie w strefie zamieszkania, pod opieką osoby dorosłej.
Jak wyglądają realia? Zdarza się, że kierujący (w tym dzieci) pędzą nawet 50 km/h po chodniku, stanowiąc olbrzymie zagrożenie dla pieszych.
2. O krok od wypadku
Jedno z takich niebezpiecznych zdarzeń możemy zobaczyć na filmiku, który został opublikowany w serwisie YouTube.
Nagranie przedstawia nocną jazdę pewnego kierowcy. Nagle przez przejście dla pieszych przejeżdża dziecko na hulajnodze. Szczęśliwie nie dochodzi do zderzenia. Kierowcę uratowała relatywnie niska prędkość - 41 km/h według rejestratora. Jednak warto zaznaczyć, że i tak jechał za szybko - znak ograniczenia prędkości ustawiony wcześniej nakazywał mu zwolnić do 30 km/h.
Reakcja kierującego pojazdem, który po incydencie użył klaksonu, pokazuje, że zdarzenie go zaskoczyło i zdenerwowało.
Dlatego zawsze, gdy widzimy znak "przejście dla pieszych", należy zmniejszyć prędkość.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl