Młoda mama zmarła przy porodzie. Miała stan przedrzucawkowy
Sara Sewald miała 26 lat. Oczekiwała na narodziny bliźniąt. Cierpiała na stan przedrzucawkowy, podobnie jak Beyonce. Godzinę po porodzie Sara Sewald trafiła na salę operacyjną, gdzie zmarła.
1. Kobieta zmarła przy porodzie
26-letnia Sara Sewald od 3 lat była w szczęśliwym związku z Dustinem Sisnerosem. Ich rodzina miała się wkrótce powiększyć.
Sara urodziła bliźniaki: córeczkę i synka. Zdążyła powitać dzieci na świecie, lecz jej stan się pogarszał. Godzinę po porodzie silnie krwawiącą kobietę zabrano na operację.
Jej partnerowi lekarze powiedzieli, że nie ma powodów do obaw, chociaż w ciąży u kobiety zdiagnozowano stan przedrzucawkowy.
Z tego powodu również ciężarna Beyonce była hospitalizowana. Gwiazda potrzebowała pilnie cesarskiego cięcia. Piosenkarka też jest mamą bliźniąt. W ciąży mnogiej ryzyko stanu przedrzucawkowego jest większe.
Niestety operacja Sary Sewald nie zakończyła się pomyślnie. Lekarze ze szpitala w Colorado Springs zapewniają, że walczyli o jej zdrowie i życie, ale stan się szybko pogarszał. Zdaniem medyków komplikacje doprowadziły do śmierci młodej mamy.
Pogrążony w żałobie Dustin nie rozumie, jak doszło do tragedii. Mówiono mu, że planowany zabieg nie jest skomplikowany.
Teraz, mimo smutku, musi sam podołać opiece nad dziećmi. Charlotte i Ryan rozwijają się zdrowo, a ojciec zapewnia ich o miłości mamy. Jest pewien, że wciąż czuje jej obecność. Przyznaje, że dzieci uśmiechają się, gdy o niej mówi.
2. Zaskakująco wysoka umieralność matek przy porodach w USA
Śmiertelność okołoporodowa matek w USA jest bardzo wysoka na tle reszty świata. To około 700 zgonów każdego roku. Od lat 90. sukcesywnie ilość zgonów młodych matek w tym kraju rośnie.
Przyczyną śmierci w większości przypadków są krwotoki i wysokie nadciśnienie. Tak było również w przypadku Sary Sewald. Uważa się, że co najmniej połowę kobiet można by uratować, gdyby w porę wdrożono odpowiednie leczenie.
Na całym świecie śmiertelność matek przy porodzie spada. Współczynnik umieralności wynosi współcześnie ok. 9 na 100 tys. urodzeń. W USA to już statystycznie 27 zgonów na 100 tys. porodów.
W Meksyku, gdzie 42 proc. ludności żyje poniżej granicy ubóstwa, ten współczynnik wynosi 36 i sukcesywnie spada. Tymczasem w bogatych Stanach Zjednoczonych, które słyną z zaawansowanej medycyny, sytuacja się stale pogarsza.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl