Miała potworne blizny. Przeszła niewiarygodną metamorfozę
Pryszcze, blizny, zaczerwienia i przebarwienia na twarzy potrafią odebrać pewność siebie. Niektórzy starają się zaakceptować drobne niedoskonałości cery i nie zakrywają ich. Co jednak w sytuacji, gdy zmiany na twarzy są tak duże, że ciężko przełamać strach i wstyd przed spojrzeniami innych osób? Z pomocą przychodzi makijaż, który potrafi zdziałać cuda.
1. Malować się czy nie?
Można się spierać, czy makijaż rzeczywiście jest potrzebny. Co prawda, przykrycie niewielkich defektów dodaje pewności siebie, warto jednak zachować zdrowy rozsądek. Łatwo jest ulec presji idealnego wyglądu i przyzwyczaić się do codziennego malowania.
Kiedy nie jesteśmy już w stanie zaakceptować swojego wyglądu bez makijażu, malowanie się przestaje być przyjemnością, a zaczyna być koniecznością. W sytuacji, gdy nie jesteśmy już w stanie wyjść po bułki do sklepu bez pełnego makijażu, mamy do czynienia z obsesją na punkcie wyglądu.
Zdarza się jednak, że czyjaś twarz w wyniku wypadku czy choroby zmienia się tak bardzo, że ciężko jest zaakceptować obecny wygląd. Spada pewność siebie i poczucie własnej wartości, a wyjście z domu i nawiązywanie kontaktów z ludźmi jest niczym wspinaczka na Mount Everest. Makijaż pozwala przywrócić takim osobom wiarę w siebie.
2. Magia Instagrama. Niezwykła metamorfoza
Rosyjska makijażystka Asiya Umalatova prowadzi profil na Instagramie, na którym prezentuje wykonane przez siebie makijaże. Jeden z nich zasługuje na szczególną uwagę.
W roli modelki nie wystąpiła młoda, ładna dziewczyna, o nieskazitelnej cerze, której makijaż tylko podkreślił urodę. Makijażystka podjęła się prawdziwego wyzwania. Wykonała makijaż kobiecie, której twarz pokryta była bliznami.
Kilka warstw podkładu i pudru zdziałało cuda i całkowicie zakryło zmiany na twarzy kobiety, a przy okazji pozwoliło jej odzyskać pewność siebie.
Trzeba przyznać, że makijażystka wykonała wspaniałą pracę, a największą nagrodą jest uśmiech na twarzy zadowolonej z metamorfozy kobiety.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl