Matka chciała sprzedać własne dziecko. W trakcie "transakcji" doszło do porwania
Matka z Zimbabwe zgodziła się sprzedać swoje dziecko. Do wymiany miało dojść na jednym z placów, ale nie wszystko poszło zgodnie z planem. Kobieta, która miała jej zapłacić, porwała wózek i uciekła bez płacenia. Oszukana matka... zawiadomiła policję i została aresztowana.
1. Chciała sprzedać dziecko
41-letnia Laina Chitsa z miasta Kwekwe w środkowym Zimbabwe, wraz ze swoją bliską 42-letnią przyjaciółką Leah Tadyą zostały oskarżone o handel ludźmi po tym, jak chciały sprzedać syna Lainy.
Według zeznań kobiet, kiedy były na spacerze z dwumiesięcznym chłopcem, podeszła do nich kobieta i powiedziała, że może kupić malucha. Matka dziecka od razu się zgodziła, bo jak tłumaczyła, proponowano jej sporą sumę pieniędzy, a sama nie była zadowolona z macierzyństwa.
2. Matka w areszcie, porywaczka poszukiwana
Tadya pokazała dziecko kobiecie, która wyraziła chęć jego kupna, a ta zabrała je i miała wrócić do kobiet z pieniędzmi. Jednak "kupująca" już nigdy nie wróciła.
Rozgniewana incydentem Chitsa zgłosiła sprawę lokalnej policji i zarówno ona, jak i jej przyjaciółka Tadya zostały aresztowane.
Władze nadal szukają niemowlęcia i jego porywaczki. Chitsa i Tadya przebywają w areszcie do 22 września w oczekiwaniu na datę procesu.
Śledztwo jest w toku.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl