Trwa ładowanie...

„Masza i Niedźwiedź. Hokus-pokus” DVD – recenzja

 Alicja Barszcz
Alicja Barszcz 02.04.2019 12:08
„Masza i Niedźwiedź. Hokus-pokus” DVD – recenzja
„Masza i Niedźwiedź. Hokus-pokus” DVD – recenzja (materiały prasowe )

„Masza i Niedźwiedź. Hokus-pokus” to trzecia część przygód małej dziewczynki i dużego misia.

"Masza i Niedźwiedź. Hokus-pokus"

"Masza i Niedźwiedź. Hokus-pokus"

Na płycie znajduje się 8 odcinków, które łącznie trwają niecałą godzinę. Mamy więc:

  1. Hokus-pokus!
  2. Kto się nie schował ten gapa
  3. Daleki krewny
  4. Próba orkiestry
  5. Oddychać, nie oddychać!
  6. Smacznego!
  7. Uwaga, remont!
  8. Sam w domu

Masza jest ciekawska, ruchliwa, pełna życia i jak nikt inny przyciąga kłopoty. Nie można za nią nadążyć i niesamowicie potrafi zajść za skórę. Ma jednak w sobie coś wyjątkowego, co sprawia, że każdy pała do niej sympatią.

Mimo swojego uporu, zadziorności i umiejętności wpadania w tarapaty, umie przyznać się do błędu, stara się pomagać (czasem aż za bardzo) i jest po prostu urocza (te wielkie oczy i drobniutkie nóżki wprost rozczulają – choć lekki zez i duża głowa mogą dla niektórych na pierwszy rzut oka nie wydawać się przyjemne)! Jak na jej niewielką posturę, potrafi narobić niezłego rabanu i dlatego każdy z oglądanych odcinków wywołuje salwy śmiechu nie tylko u mojej córki, ale również u mnie.

Miś z kolei to emerytowany cyrkowiec i typowy samotnik, który jednak przyzwyczaił się już do ciągłej obecności Maszy. Jest przygotowany na wszystko w jej obecności, jednak zawsze jego spokojne i poukładane życie wywraca się przy niej do góry nogami. Niby chce być sam, denerwuje się na dziewczynkę i nie chce się z nią bawić, ale mimo wszystko nie zostawia jej bez pomocy, ustępuje jej i pomaga, gotuje, a nawet uczy grać na fortepianie.

Widzimy w nim cechy dobrego tatusia, który stara się wprowadzać dyscyplinę, ale potrafi też przymknąć oko na niektóre wybryki niesfornego dziecka.

Właśnie relacja między misiem a Maszą jest niesamowita. Ich zupełnie przypadkowe spotkanie rozwija się w prawdziwą przyjaźń. Dziewczynka nie wyobraża sobie dnia bez odwiedzenia Niedźwiedzia, z kolei miś dziwnie się czuje we własnym domu, gdy ten mały brzdąc jest daleko. Chronią się nawzajem i dbają o siebie. Widzimy więc, że przyjaźń nie wybiera i może połączyć nawet najbardziej różniących się od siebie osobników.

W większości odcinków możemy usłyszeć piękne piosenki, które wpadają w ucho i umilają oglądanie. Mimo że miś nie mówi, a jedyną gadającą istotą w serialu jest Masza, rozśmieszają nas zarówno słowa, jak i sytuacje pokazane w filmie.

Dziewczynka bawi się z Niedźwiedziem w chowanego, pomaga mu robić remont w domu, wspólnie próbują zwalczyć czkawkę, czy też przygotowują się do Świąt Bożego Narodzenia. Za każdym razem jakieś nieprzewidziane okoliczności wszystko komplikują, ale zawsze też wszystko kończy się dobrze.

Cieszę się, że teraz serial jest dostępny na DVD. Mam prawie 30 lat, ale gdy pierwszy raz zobaczyłam Maszę i Niedźwiedzia w telewizji, od razu ich pokochałam. Moja córeczka również. W tajemnicy powiem, że na Wigilię pod choinką będzie na nią czekała właśnie laleczka Masza!

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze