Koronawirus. Zwierzęta też mogą się zakazić. Zmarł pierwszy pies chory na COVID-19
Buddy z USA był prawdopodobnie pierwszym psem, który zmarł w wyniku zakażenia koronawirusem. Testy potwierdziły, że owczarek niemiecki przechodził COVID-19.
1. Pies zmarł na COVID-19
Buddy miał 6 lat i należał do nowojorskiej rodziny z Long Island. Jak opowiedział Robert Mahoney, właściciel owczarka, do zakażenia psa doszło w okolicach świąt Wielkanocy. Wystąpiły u niego takie objawy jak ciężki oddech i gęsty śluz płynący z nosa. Ze względu na to, że Stany Zjednoczone są szczególnie dotknięte koronawirusem, zorganizowanie testu dla psa było bardzo trudne. Walka z pandemią koronawirusa koncentrowała się głównie na ratowaniu ludzkiego życia.
Tymczasem stan Buddy'ego się pogarszał. Pies tracił na wadze, był ospały. Weterynarz przepisał mu antybiotyki, a później sterydy. U owczarka wykryto szmery w sercu. Dopiero po miesiącu szpital dla zwierząt Bay Street zgodził się przeprowadzić test na koronawirusa. Wynik był pozytywny. Kolejny test zrobiony po pięciu dniach, już nie wykazał obecności wirusa, ale wykrył przeciwciała, co dowodziło, że był wcześniej zakażony.
2. Testy na koronawirusa dla zwierząt
Weterynarze jednak nie mogli pomóc Buddy'emu. Stan psa tylko się pogarszał. Miał krew w moczu, coraz płytszy oddech, wymiotował, aż w końcu przestał chodzić.
- Wyglądało to tak, jakby wychodziły z niego wnętrzności - opowiada Allison Mahoney w rozmowie z "National Geographic". - Wiedzieliśmy, że nic nie można dla niego zrobić. Ale miał wolę życia... Nie chciał odejść – wyjaśniła.
Ostatecznie właściciele Buddy'ego, po konsultacji z weterynarzem, podjęli decyzję o uśpieniu zwierzęcia i jego kremacji. Badania wykazały, że najprawdopodobniej miał też chłoniaka.
Drugi pies rodziny, 10-miesięczny owczarek niemiecki nie zachorował na COVID-19.
3. Czy zwierzęta mogą zakażać koronawirusem?
Naukowcy wciąż nie wiedzą, w jaki sposób u zwierząt dochodzi do zakażenia koronawirusem. Nie wiadomo też, czy zwierzęta mogą zakażać ludzi. Wstępne badania tylko potwierdzają, że niektóre ze zwierząt mogą zakazić się koronawirusem przez bliski kontakt z zainfekowanymi ludźmi. Dotychczas udokumentowano kilka takich przypadków u psów, kotów i norek.
Wcześniej w Nowym Jorku wykryto zakażenie SARS-CoV-2 u dwóch domowych kotów w różnych częściach miasta. Zwierzęta wykazywały objawy infekcji układu oddechowego. Pierwszy nie miał żadnych zakażonych wśród swoich domowników, prawdopodobnie zaraził się od kogoś z odwiedzających dom. Możliwe jest też, że ktoś z domowników przeszedł zakażenie bezobjawowo. Właściciel drugiego kota miał pozytywny wynik testu na koronawirusa wcześniej, zanim zachorowało zwierzę. Co ważne – mieszkający w tym samym gospodarstwie domowym kolejny kot – nie zaraził się.
5 kwietnia zakażenie wirusem SARS-CoV-2 stwierdzono u Nadii - 4-letniej tygrysicy malajskiej mieszkającej w zoo na Bronksie w Nowym Jorku. Nadia również miała objawy choroby układu oddechowego, w tym kaszel. Kolejne badania wykazały, że siedem innych tygrysów oraz lwów afrykańskich również zostało zakażonych.
Zobacz także: Koronawirus. Czy zwierzęta mogą chorować i zarażać ludzi?
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl