Kirsten Bell podała dzieciom piwo bezalkoholowe. Została skrytykowana przez fanów
Aktorka Kristen Bell została oskarżona o podanie swojej córce piwa bezalkoholowego, ale twierdzi, że jest "wspaniałym rodzicem". 40-latka przyznała, że jest szczęśliwa, że jej dzieci 7- letni Lincoln i 5-letnia Delta mogą wypić drinka.
1. Kirsten Bell: "bezalkoholowe piwo to w zasadzie musujący sok"
Aktorka nie przejęła się jednak krytyką. W rozmowie z Carlą Hall powiedziała:
"Będę się bardzo spieszyć. Zacznę od stwierdzenia, że mnie to nie obchodzi. Możesz mi powiedzieć, że jestem okropnym rodzicem. Nie obchodzi mnie to. Myślę, że jestem wspaniałym rodzicem. Uczę się każdego dnia" - mówiła.
Kristen ujawniła, że jej córki regularnie delektują się bezalkoholowymi piwami swojego taty Dax Shepard's O'Doul, a nawet zamawiają je w restauracjach. Kristen mówi, że dzieci lubią teraz otwierać butelkę, żeby poczuć się "blisko taty", który od 16 lat nie pije alkoholu.
"Kiedy rodziliśmy nasze pierwsze dziecko, a mój mąż umieszczał je w wózku i chodziliśmy po okolicy, brał do ręki bezalkoholowe piwo, a dziecko łapało je i wkładało oburącz do ust. To sentymentalna rzecz dla moich dzieci. To sprawia, że czują się blisko swojego taty. Nie ma w tym nic złego. Zasadniczo jest to po prostu musujący sok" - kontynuowała.
"Rozmawiamy też z nimi bardzo dużo o trzeźwości Daxa i jej znaczeniu oraz o tym, dlaczego tatuś nie może pić" - dodała aktorka.
2. Dzieci piją bezalkoholowe piwo nawet na lekcjach
Mama zdradziła, że dziewczęta nieco zszokowały swoich kolegów, gdy podczas szkolnych rozmów z Zoomem popijały piwo.
"Mają 15-minutowe przerwy, podczas których mogą skakać, złapać przekąskę i coś wypić. Wchodzę do nich o 9:30, a oboje piją O'Doul's na ich Zoomach. Zastanawiałam się: "Co myślą o mnie ci inni rodzice i nauczyciele?". A potem przypominam sobie: "Nie obchodzi cię to, Kristen. To nie zawiera alkoholu" - argumentowała.
To nie pierwszy raz, kiedy aktorka wzbudziła kontrowersje związane z jej metodami wychowawczymi. Na początku tego roku zebrała cięgi za przyznanie, że jej pięcioletnia córka nada chodzi w pieluchach. W maju aktorka przyznała też, że jej najmłodsza córka Delta miała problemy z nauczeniem się, jak korzystać z nocnika, ale podkreślała, że "każde dziecko jest inne".
Aktorka po upublicznieniu tej informacji została skrytykowana przez fanów na Twitterze, którzy zarzucali jej upokarzanie córki.
"Nie sądzę, żeby to było upokarzające, jeśli dziecko późno nosi pieluchy. Każdy jest inny"- skwitowała Bell.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl