Karolek czeka na przeszczep szpiku. Dawcy nie można znaleźć na całym świecie

Karol Walczak ma 9 lat, a przeszedł w swoim życiu więcej niż niejeden dorosły. Tuż po urodzeniu walczył z sepsą, później z białaczką limfoblastyczną. Chorobę udało się pokonać, ale – jak się okazało – tylko chwilowo. Teraz chłopiec pilnie potrzebuje dawcy szpiku. Jego bliźniaka genetycznego nie ma w bazach na całym świecie. Matka 9-latka szuka więc pomocy na własną rękę.

- Bardzo proszę o pomoc w uratowaniu życia Karolka. Syn jest poważnie chory już trzeci raz. Jedynym ratunkiem jest dla niego przeszczep szpiku. Dlatego też proszę wszystkich, by zarejestrowali się w bazie dawców. Sprawa jest bardzo pilna – mówi łamiącym się głosem Dorota Walczak, mama chłopca. Kobieta postanowiła nagrać film i umieścić go w internecie. Liczy, że w ten sposób uda jej się znaleźć bliźniaka genetycznego.

1. Chory od urodzenia

Karol Walczak urodził się w 2008 roku. Tuż po narodzinach walczył z sepsą. Gdy miał 6 lat, lekarze zdiagnozowali u niego ostrą białaczkę limfoblastyczną. Po dwóch latach leczenia usłyszał radosną informację: choroba cofnęła się. Chłopiec zaczął cieszyć się życiem.

Radość nie trwała jednak długo. W czasie tych wakacji znów zaczął czuć się źle. Okazało się, że to skutki wcześniejszych terapii. Lekarze stwierdzili, że chłopiec cierpi na zespół mielodysplastyczny (MIDS).

- Karolek jest teraz po drugim cyklu chemioterapii. Ta chemia nie wyleczy jednak choroby, bo jedynym lekarstwem jest skuteczny przeszczep szpiku. Podawane leki mają wyciszyć białaczkę i podtrzymać remisję do czasu przeszczepu. Mamy mało czasu, bo choroba może wrócić w każdej chwili lub uodpornić się na leczenie – mówi Dorota Walczak.

Niezwykle ważną rolę w leczeniu Karola gra czas. Niestety, na razie przeszczep nie może dojść do skutku – w światowych bazach brakuje osób o takim samym profilu genetycznym. Problemem jest bardzo rzadki wskaźnik zgodności tkankowej (HLA), jaki posiada chłopiec. Jego stan jest ciężki, ale na razie stabilny.

- Karolek odczuwa skutki uboczne chemioterapii. Ma spadek hemoglobiny oraz płytek krwi. Wątroba też już gorzej funkcjonuje. Brak mu apetytu, często wymiotuje i ma problemy jelitowe. Miewa rany na śluzówkach, ostatnio cierpiał na ból całego języka i nie jadł przez pięć dni. Mimo tego Karolek dużo się uśmiecha i rozmawia – podkreśla mama 9-latka.

2. W oczekiwaniu na przeszczep

Trzy miesiące. Tyle maksymalnie czasu ma 9-letni chłopiec, by otrzymać szansę na przeżycie, jaką jest przeszczep szpiku kostnego. Mimo że światowe bazy nie notują jego bliźniaka genetycznego, mama Karola nie składa broni.

Z pomocą fundacji "Na Ratunek Dzieciom z Chorobą Nowotworową Przylądek Nadziei" nagrała film i opublikowała go na Facebooku. Prosi o pomoc i zachęca do rejestrowania się w bazach fundacji DKMS, która prowadzi rejestr dawców komórek macierzystych. Wysyła też setki maili z prośbą o udostępnianie nagrania.

Pisała do gwiazd polskiego showbiznesu (m.in. Małgorzaty Kożuchowskiej, Ewy Chodakowskiej, Anny i Roberta Lewandowskich, Marka Kondrata i wielu innych) oraz do gwiazd światowego kina i muzyki. Odpowiedź otrzymała od Kasi Tusk i Martyny Wojciechowskiej, które na swoich profilach na Facebooku umieściły apel o rejestrowanie się w bazach dawców szpiku.

Dorota Walczak wysłała też prośbę o rozpowszechnienie jej filmu do redakcji portalu Pudelek.pl. Stamtąd prośba trafiła redakcji zdrowia i parentingu Wirtualnej Polski, która zajęła się tematem.

Wspierają ją też internauci. W odpowiedzi na apel mamy chłopca, na profil "Karolek Triumfator" wrzucają zdjęcia z ulubioną zabawką chłopca – zieloną świnką z ''Trash Packów''. Udostępniają także film z prośbą o pomoc. Dawcy nadal jednak brakuje.

Miejmy nadzieję, że to się zmieni – już 18 i 19 listopada we Wrocławiu odbędzie się akcja rejestracji dawców szpiku właśnie dla Karola Walczaka. Możliwe, że chłopca wesprze także Ministerstwo Finansów. Resort ma zamieścić apel przez swoją fundację skarbową.

3. Cieszy się każdym dniem

Karol wie, że jest ciężko chory. Zdaje sobie sprawę w ryzyka. A mimo to jest uśmiechniętym i wesołym chłopcem. Jak każde dziecko, chciałby się bawić, poznawać świat. Niestety, szpitalna rzeczywistość mu to uniemożliwia.

9-latek jest bardzo słaby. - Nie możemy z nikim się spotykać i raczej przebywamy w szpitalnym pokoju. Jak jest ładna pogoda, możemy wyjść na zewnątrz, ale unikamy ludzi. To ryzyko – mówi mama chłopca.

Jakie jest jego największe marzenie? - Oprócz tego, że chciałby wyzdrowieć i wrócić do domu, Karol nie ma niesamowitych marzeń. Najczęściej jest to zabawka. Teraz właśnie czeka na buldożer z ''Trash Packów''. Marzy jeszcze o zielonej śwince z grubym brzuszkiem, takiej w rozmiarze XL – podkreśla.

Wirtualna Polska zorganizowała wewnętrzną kampanię informacyjną dla pracowników na temat tego, dlaczego warto rejestrować się do bazy dawców szpiku.

Jeśli ty też chcesz zostać dawcą, wejdź na stronę fundacji DKMS i zamów pakiet rejestracyjny.