Kalisz: Uczennice z Zespołu Szkół Ekonomicznych przekażą włosy do wykonania peruk dla osób po chemioterapii
17 uczennic z Zespołu Szkół Ekonomicznych w Kaliszu planuje przekazać swoje włosy fundacji, która wykonuje peruki dla osób chorych na nowotwory – powiedziała w środę PAP nauczycielka Izabella Galuba-Bryja, inicjatorka projektu „Moje włosy dają siłę”.
1. Uczennice chcą przekazać włosy do wykonania peruk dla osób po chemioterapii
Pierwsze cięcia - jak przekazała polonistka, która w szkole od 10 lat prowadzi koło wolontariatu - zaplanowane są na koniec listopada. Nauczycielka również weźmie udział w akcji i to nie sama, a ze swoimi 12-letnimi córkami- bliźniaczkami - uczennicami Szkoły Podstawowej nr 10.
”Ja i jedna z moich córek tniemy włosy drastycznie, na tzw. meszek” - zapowiedziała Izabella Galuba-Bryja.
Idea projektu zrodziła się w lutym br. w salonie fryzjerskim.
”Kiedy usiadłam na fotelu i zobaczyłam, że przez pandemię mam bardzo długie włosy, to pomyślałam, że może warto przekazać je na peruki dla osób po nowotworze. Wiem osobiście, co znaczy być obciążonym biografią rakową” – tłumaczy polonistka z Zespołu Szkół Ekonomicznych.
„Program powstał jako antidotum na pandemię koronawirusa. Wtedy wszyscy byliśmy osamotnieni, na tzw. online. Przy okazji projektu stworzyłam grupę, na której rozmawiamy nie tylko o włosach, ale przyjaźnimy się i poruszamy wszystkie tematy, jak np. ostatnio, kiedy jedna z uczennic radziła się na forum, w której sukience iść na wesele” - podała przykład.
Znalezienie uczennic do projektu - jak podkreśliła - nie było łatwe, ponieważ w tym wieku dziewczęta już farbują włosy. „Ale udało się, uczennice są z różnych klas” - podała.
Uczestniczki akcji swoimi przemyśleniami dzielą się na profilu na Facebooku'u „Moje włosy dają siłę”. Prowadzi go uczennica, która i choć nie mogła wziąć w niej udziału ze względu na farbowane włosy, postanowiła pomóc koleżankom dbając o wizerunek medialny akcji.
Podczas trwania rocznego programu uczennice uczestniczą w warsztatach traktujących o emocjach, uczuciach wzmacniających, „bo włosy mają dawać siłę nie tylko kobietom po nowotworze, ale to my mamy poczuć się pewne w naszej kobiecości. To my mamy ją pielęgnować, umieć dbać o zdrowie, być wewnętrznie silne i emocjonalnie ułożone. Dziewczęta uczone są kontrolowania i kochania swojego ciała. Po pandemii to wcale nie jest proste. Do szkoły przychodzą dzieciaki zagubione, rozchwiane emocjonalnie, które nie potrafią sobie poradzić z tym, co w nich siedzi” - powiedziała polonistka.
2. Dziewczyny muszą dbać o włosy
Udział w programie nie jest łatwy, dziewczęta muszą należycie dbać o włosy. „Nie wolno im wykonywać wielu zabiegów fryzjerskich, choćby prostowania. Dbają o włosy dzięki specjalistycznym kosmetykom otrzymanym od firm, które wsparły projekt. Wskazówek i porad udziela im fryzjer” -nwyjaśniła nauczycielka.
Uczestniczki podzieliły się na dwie grupy. Pierwsze obetną włosy pod koniec listopada, ponieważ projekt został zgłoszony do konkursu organizowanego przez Regionalny Ośrodek Pomocy Społecznej w Poznaniu. „Jeżeli uda nam się wygrać, to otrzymane pieniądze chcemy przeznaczyć na lek dla dziewczynki chorej na SMA” – powiedziała Izabella Galuba-Bryja.
Dziewczęta z grupy drugiej zetną włosy w przyszłym roku na Dzień Kobiet.
Na jedną perukę – jak wyjaśniła Izabella Galuba-Bryja - potrzeba włosów od 7 do 10 osób. Minimalna długość pasma na perukę wynosi 25 centymetrów. „Wierzę, że pomożemy dwóm, trzem osobom” - liczy nauczycielka.
Obcięte włosy zostaną przekazane fundacji Rak’n’Roll , która po stworzeniu z nich peruk przekaże je pacjentom w trakcie chemioterapii.
(PAP)
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl