Jedno z bliźniąt urodziło się z zespołem Downa. Mama nie mogła w to uwierzyć
Lousie jest matką bliźniąt, z których jedno przyszło na świat z zespołem Downa. Kobieta długo nie mogła uwierzyć lekarzom, że podobne zdarzenie jest możliwe. Kobieta przeszła szereg testów, które potwierdziły diagnozę.
1. Wczesny poród
Louise urodziła bliźnięta w 34 tygodniu ciąży. Poród odbył się za wcześnie, a jedno z dzieci źle się umiejscowiło, dlatego ciężarna trafiła na oddział ratunkowy w Shrewsbury Hospital.
Pierwszy urodził się Thomas i ważył ok. 2 kg, a Jacob przyszedł na świat tuż po nim i ważył 2,5 kg. Po porodzie od razu trafili do izolatki, więc dopiero po upływie kilkunastu godzin Louise mogła zobaczyć ich po raz pierwszy.
"Pogłaskałam ich dłonie i zakochałam się w nich natychmiast. Obaj byli wspaniali" - mówiła.
2. Jedno z bliźniąt cierpi na zespół Downa
Następnego dnia zobaczyła, że oczy Jacoba przybrały kształt migdałów. Jako że Louise ma kuzynkę z zespołem Downa, przyszło jej do głowy, że przyczyną kształtu oczu syna może być właśnie ta wada. Nie dowierzała jednak, że drugie z bliźniąt jest zdrowe.
Wkrótce skonsultowała się ze specjalistami. Lekarze nie zwlekając, powiedzieli, że chcą przeprowadzić testy na Jacobie. Ku ich zdziwieniu stwierdzili, że zespołem Downa obciążony jest tylko jeden z chłopców. Lekarze wyjaśnili, że jest to możliwe, ponieważ są bliźniakami dwujajowymi.
Lekarze zapytali Luise, czy chce zabrać chłopca do domu, czy decyduje się zostawić go w szpitalu.
"Kiedy po raz pierwszy zapytali, czy nadal chcę go zabrać do domu, trochę mi zajęło, żeby zarejestrować, o co mnie pytano. Byłam oszołomiona i nie mogłam w to uwierzyć. Nie przyszło mi to do głowy, że moje bliźniaki nie wrócą do domu razem" - wspominała kobieta.
Lekarze wyjaśnili, że około 20 proc. dzieci, które rodzą się z zespołem Downa, pozostaje w szpitalu, a później trafia do opieki społecznej. Dlatego są zobligowani, by zawsze pytać o to rodziców.
3. Chłopcy rozwijają się w podobnym tempie
Ku zaskoczeniu matki, obaj chłopcy rozwijają się w podobnym tempie - nie widać między nimi znaczących różnic.
"Thomas zaczął wprawdzie szybciej poruszać się za pomocą chodzika, ale jak tylko zobaczył, że jego brat jest odrobinę wolniejszy, zaczął na swój sposób zachęcać Jacoba do chodzenia" - mówi Louise.
Jacob i Thomas mają dziś pięć lat. Jacob uczęszcza do szkoły dla dzieci z zespołem Downa, a Thomas do miejscowej szkoły podstawowej. Chłopców łączy wyjątkowa więź.
"Nie mogą się doczekać, kiedy zobaczą się po szkole. Thomas pyta, dlaczego nie może być z Jacobem każdego dnia także w szkole. Pewnego dnia będę musiała wyjaśnić mu, że są różni"- kończy Lousie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl