Trwa ładowanie...

Jeden pijany, drugi w rowie. Obydwaj wieźli dzieci

Avatar placeholder
05.02.2024 11:17
Jeden poranek, dwa incydenty na drodze. W zdarzeniach uczestniczyły dzieci
Jeden poranek, dwa incydenty na drodze. W zdarzeniach uczestniczyły dzieci (KWP Kielce)

W piątek (2 lutego) w powiecie kazimierskim, doszło do dwóch groźnych zdarzeń z udziałem autobusów przewożących dzieci. Jeden z kierowców miał przeszło pół promila alkoholu w organizmie. Drugi zjechał do rowu, bo stracił panowanie nad pojazdem na łuku drogi.

spis treści

1. Jeden poranek, dwa incydenty na drodze

W położonym w województwie świętokrzyskim powiecie kazimierskim doszło do dwóch groźnych zdarzeń drogowych.

W piątek (2 lutego) policjanci z grupy Speed Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach kontrowali lokalnych przewoźników. Powód? Kilka dni wcześniej otrzymali zgłoszenie o kierowcy autobusu, który nie przestrzega przepisów ruchu drogowego.

Zobacz film: "Niebezpieczna sytuacja w Rosji. Centymetry od tragedii"

Podczas patrolu zatrzymali do kontroli autobus wiozący dzieci do szkoły. Pojazd był prowadzony przez 55-letniego kierowcę. Mężczyzna mógł się pochwalić imponującym - 35-letnim - stażem za kierownicą.

Jak podaje portal auto-swiat.pl, kierowca dzień wcześniej spożywał alkohol. Niestety rano nie zweryfikował swojego stanu trzeźwości. Badanie alkomatem wykazało, że 55-latek miał przeszło pół promila alkoholu w organizmie. W autobusie przewoził 15 dzieci.

Kierowca stracił prawo jazdy. Funkcjonariusze przekazali, że za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości może mu grozić kara pozbawienia wolności, grzywna oraz wieloletni zakaz prowadzenia pojazdów.

Jednak nie był to jedyny incydent z udziałem autobusu, którym podróżowały dzieci.

2. Kierowca zjechał do rowu

Również w piątek (2 lutego) tuż po ósmej rano policjanci otrzymali zgłoszenie o autobusie, który w Krzyszkowicach zjechał do rowu.

Na miejscu zdarzenia okazało się, że 73-letni kierowca stracił panowanie nad pojazdem na łuku drogi. Mężczyzna odmówił przyjęcia mandatu. Ponadto nie uważał, że spowodował zagrożenie dla dzieci, które podróżowały autobusem. Zdaniem 73-letniego kierowcy zawiniła śliska nawierzchnia. Na szczęście ani jego pasażerom, ani jemu nic się nie stało.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze