Jakie są objawy ząbkowania u niemowląt?
Ząbkowanie i kolka niemowlęca wywołują u rodziców strach. W obu przypadkach bardziej doświadczeni opiekunowie mówią o płaczu, nieprzespanych nocach, bólu. Czy faktycznie tak musi być?
Rodzice z utęsknieniem wypatrują pierwszego ząbka swojej pociechy. W wielu przypadkach moment ten poprzedzają określone objawy. Nie zawsze jednak tak jest. Zdarza się, że mleczak pojawia się bezboleśnie.
Zęby mleczne wyrzynają się w trzech fazach:
- przederupcyjnej (bezpośrednio przed "przebiciem" się przez dziąsło),
- przedfunkcyjnej (od ukazania się korony zęba do uzyskania kontaktu z zębem przeciwstawnym),
- funkcyjnej (zakończenie rozwoju korzenia zęba).
Objawy sugerujące pojawienie się kolejnych ząbków najczęściej są najbardziej dokuczliwe dla dziecka w fazie przederupcyjnej. Wśród nich znajdują się:
- nadpobudliwość,
- silna potrzeba gryzienia, ssania, pocierania dziąseł (niemowlę wkłada do buzi paluszki oraz zabawki),
- nadmierne ślinienie się,
- biegunka,
- zaparcia,
- zaburzenia snu,
- brak apetytu,
- podwyższona temperatura ciała,
- płaczliwość.
Wszystkie te objawy są uciążliwe zarówno dla dziecka, jak i dla rodziców. W okresie ząbkowania niemowlę może domagać się uwagi ze strony mamy lub taty, bo to właśnie przy nich czuje się bezpiecznie. Wyrzynający się ząbek może sprawiać dziecku ból, a nic tak nie koi, jak czułość rodzica.
1. Kiedy pojawia się pierwszy ząbek?
Ząbkowanie to kwestia bardzo indywidualna. W teorii zaczyna się około 6. miesiąca życia, a kończy chwilę po 2 urodzinach. To jednak tylko umowne cezury. Każde dziecko rozwija się w swoim indywidualnym tempie. Nieco później zaczynają też ząbkować wcześniaki.
Gdy jednak pierwszy ząbek nie pojawi się u naszej pociechy po pierwszych urodzinach, warto skonsultować się ze stomatologiem i pediatrą. Specjaliści uspokoją rodziców, ale też wykluczą stany chorobowe, które mogą odpowiadać za brak uzębienia mlecznego (np. zaburzenia gospodarki wapniowo-fosforanowej).
2. Ząbkowanie bez bólu
Ząbkowanie może być okupione bólem. Zdarza się, że w tym okresie dziecko jest niespokojne, rozdrażnione. Warto spróbować wyeliminować te przykre objawy. Można to zrobić na wiele sposobów.
Gdy samopoczucie naszej pociechy nie jest najgorsze, ale zauważymy, że mocno się ślini i wkłada do buzi wszystko, co znajdzie się w zasięgu jego ręki, podajmy jej zimny gryzak wykonany z twardego plastiku. Niska temperatura zadziała przeciwbólowo, więc zabawkę należy co jakiś czas wkładać do lodówki. Nie powinien to być jednak zamrażalnik.
Można również wykonać niemowlęciu masaż dziąseł. Do tego celu wykorzystuje się specjalne szczoteczki na palec, ale równie dobrze sprawdzi się tetrowa pieluszka zwilżona w zimnej wodzie i owinięta wokół palca rodzica.
Pozytywne efekty dają również preparaty miejscowo znieczulające, np. w maści lub żelu. Są dostępne bez recepty w każdej aptece. Gdy jednak okaże się to niewystarczające, można podać dziecku lek przeciwbólowy. Nie wolno ich nadużywać i należy stosować jedynie w sytuacji, gdy nasza pociecha będzie bardzo niespokojna, płaczliwa.
Szybko i na długo zadziała lek z ibuprofenem. W porównaniu do paracetamolu, wymaga podania mniejszej jednorazowej dawki, więc zmniejsza się ryzyko wyplucia leku. Pamiętajmy jednak, by preparat podać w dawce przeliczonej na kilogram masy ciała.
Uwaga: nie wolno wszystkich niepokojących objawów pojawiających się u niemowlęcia tłumaczyć ząbkowaniem. Stres związany z wyrzynaniem zęba osłabia odporność, co wykorzystują wirusy i bakterie. Gdy pojawią się niepokojące objawy, np. wysoka gorączka, wymioty, biegunka, należy iść z dzieckiem do pediatry.
Ząbkowanie to proces, przez który trzeba przejść. Nie ma tu żadnej uniwersalnej rady. Można jedynie robić wszystko, by nieco zmniejszyć przykre dla dziecka objawy i cieszyć się z każdego kolejnego ząbka, który czyni uśmiech dziecka jeszcze piękniejszym.