Jakie choroby grożą szczególnie dzieciom?
Niemowlęta i małe dzieci są niezwykle narażone na wszelkiego rodzaju choroby zakaźne. Dzieje się tak, ponieważ ich odporność nie jest jeszcze w pełni wykształcona. Zdrowie dziecka często jest głównym zmartwieniem rodziców, a niepokojące objawy wymagają niezwłocznej konsultacji z pediatrą.
1. Rotawirusy i problemy z brzuszkiem
Żołądek i jelita to niezwykle delikatne narządy u maluszka, są narażone nie tylko na problemy z trawieniem i kolki, ale także na wirusy powodujące m.in. biegunki. Rodzice najczęściej skarżą się na kolki, które są efektem pracy niedojrzałego układu pokarmowego dziecka. Zwykle mijają one samoistnie, choć mogą trwać nawet kilka tygodni.
Innym problemem są alergie i nietolerancje pokarmowe. Często ich objawy zaobserwować można na skórze dziecka. Zwykle są to czerwone, łuszczące się plamy, bardzo nieprzyjemne i piekące. Przy atopowym zapaleniu skóry lekarze zalecają zwłaszcza unikanie nabiału, zarówno w diecie dziecka, jak i u mamy karmiącej piersią.
Dzieci żłobkowe i przedszkolne narażone są także na rotawirusy. Ich objawy to przede wszystkim ostra biegunka, wymioty oraz gorączka nawet do 40 stopni. Choroba zwykle ustępuje samoistnie, choć sieje niemałe spustoszenie w organizmie. Często może doprowadzić do odwodnienia dziecka, przez co może być konieczna hospitalizacja i nawadnianie.
2. Ospa i bostonka
Ci z nas, którzy doświadczyli ospy w czasach swojego dzieciństwa, doskonale pamiętają swędzące wypryski, strupy i fioletowe plamy na ciele. Choć ospa uznawana jest za łagodną chorobę, nie należy jej lekceważyć, gdyż stanowi duże obciążenie dla organizmu.
W większości przypadków nie wymaga jakiegokolwiek leczenia bądź interwencji lekarzy. Warto jednak uważać, aby nie złapać innej infekcji podczas ospy, chociażby przeziębienia, ponieważ wzrasta wtedy ryzyko niechcianych powikłań.
>> Nie tylko w razie wypadku, ale też choroby. To ubezpieczenie jest kompleksowe
Podobnie jest w przypadku bostonki. Choroba bostońska dotyka najczęściej kilkuletnie maluchy. Zwykle przechodzą ją na tyle łagodnie, że objawy są wręcz niezauważalne, a wielu rodziców może mylić pęcherzyki bostonki z kurzajkami. W przypadku ostrej infekcji pęcherzyki mogą pojawiać się nie tylko na dłoniach i stopach, ale również w jamie ustnej.
3. Choroby odkleszczowe
Jako mama aktywnego kilkulatka zawsze dokładnie oglądam go po spacerze. W lasach i parkach wręcz roi się od kleszczy i myli się ten, kto twierdzi, że kleszcze to zagrożenie tylko leśne i wyłącznie sezonowe. Kleszcze występują cały rok, a wraz z ich obecnością wzrasta ryzyko takich chorób jak borelioza czy kleszczowe zapalenie mózgu. Ugryzienie kleszcza jest dość charakterystyczne i nie wolno go lekceważyć.
Przede wszystkim kleszcza należy wyjąć, bardzo delikatnie, aby jego część nie pozostała w skórze. Można do tego użyć specjalnej pęsety lub zgłosić się do pielęgniarki w przychodni lub opiece nocnej. Kolejnym krokiem jest odkażenie rany, np. przy pomocy wody utlenionej. Istnieje możliwość zbadania kleszcza w kierunku chorób, jakie może roznosić.
Jest to ważne w przypadku wdrożenia ewentualnego leczenia. Jeśli w ciągu kilku dni od ugryzienia pojawi się rumień, a wraz z nim objawy typowe dla grypy, w tym temperatura, opuchlizna, osłabienie, może być konieczne niezwłoczne rozpoczęcie antybiotykoterapii.
4. Zakażenie pneumokokami
Na zakażenie pneumokokami najczęściej narażone są małe dzieci i osoby starsze. Warto wiedzieć, że nawet do 40 proc. dzieci jest nosicielami tych bakterii, jednak nosicielstwo nie zawsze musi oznaczać występowanie objawów zakażenia.
Pneumokoki należą do paciorkowców, zwykle osadzają się na śluzówkach górnych dróg oddechowych. Zakażenie może prowadzić m.in. do zachorowań na zapalenie płuc, zapalenia ucha środkowego, a nawet zapalenia wsierdzia czy opon mózgowo-rdzeniowych.
Rozpoznanie pneumokoków możliwe jest poprzez badanie krwi, wydzieliny z dróg oddechowych lub wymaz z nosa bądź gardła. Wczesne wykrycie bakterii pozwala na szybkie wprowadzenie antybiotykoterapii i uniknięcie ewentualnych powikłań po zakażeniu.
Ponieważ doskonale wiemy, jak ważne jest zdrowie dziecka i jego rekonwalescencja po przebytej chorobie, a także jak istotne są koszty ponoszone przez rodziców podczas hospitalizacji dziecka lub domowego leczenia, w LINK4 Mama stworzyliśmy ubezpieczenie NNW Dziecka.
Dzięki niemu możliwy będzie zwrot kosztów za leki (do 2000 zł) w przypadku zachorowania na boreliozę czy pneumokoki. NNW dziecka obejmuje także wypłatę świadczeń w przypadku nieszczęśliwego wypadku, o który nietrudno na podwórku czy w czasie aktywnych wakacji.